Podczas meczu reprezentacji Polski z Andorą (3:0) Robert Lewandowski doznał kontuzji kolana, przez co musiał opuścić boisko. Zdiagnozowano u niego uszkodzenie więzadeł pobocznych w prawym kolanie.
Lewandowski ma pauzować przez maksymalnie dziesięć dni. Wszelkie wątpliwości rozwieją badania, jakie Polak przejdzie we wtorek w Monachium.
- Moje serce właśnie stanęło, mam tylko nadzieję, że nic się nie stało. Pierwsze prognozy nie wyglądają źle - mówił w niedzielę Uli Hoeness.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!
Pewne jest, że 32-latek nie zagra w meczu z Anglią, pod znakiem zapytania stoi także jego występ w ligowym hicie, w którym Bayern Monachium zmierzy się z RB Lipsk. Obecnie obie ekipy zajmują dwie czołowe lokaty.
W Lipsku nie cieszą się z problemów rywala. - Generalnie nikomu nie życzymy kontuzji. Skupiamy się na sobie. Nawet bez Lewandowskiego Bayern będzie miał potężną drużynę na boisku - powiedział dyrektor sportowy RB Lipsk, Markus Kroesche, w rozmowie z "Bildem".
Na osiem kolejek przed końcem rozgrywek Bayern Monachium prowadzi w tabeli z czterema punktami przewagi nad RB Lipsk. Mecz na szczycie odbędzie się w sobotę, 3 kwietnia o godz. 18:30.
Czytaj także:
- Robert Lewandowski przejdzie kolejne badania. W Bayernie Monachium szykują kilka scenariuszy
- Kosowski zaskoczony kontuzją Lewandowskiego. "Możemy jedynie żałować"