W lipcu 2019 roku ofensywny pomocnik zamienił Olympique Lyon na Real Betis. W tamtym czasie na konto francuskiego klubu wpłynęło niespełna 20 mln euro.
Nabil Fekir szybko zaaklimatyzował się w nowej drużynie i zaczął błyszczeć na poziomie Primera Division. Tylko w trwających rozgrywkach ligowych wystąpił już w 25 meczach, w których zdobył 3 bramki, zaliczył też 6 asyst.
Nic w tym dziwnego, że 24-krotny reprezentant Francji przyciągnął uwagę możniejszych zespołów. Serwis goal.com podał, że po zakończeniu sezonu Fekir może zasilić kadrę Arsenalu.
Latem szeregi "Kanonierów" najprawdopodobniej opuści Martin Odegaard. Norweg jest tylko wypożyczony z Realu Madryt i trudno przypuszczać, aby Anglicy zdołali go wykupić.
Alternatywnym rozwiązaniem miałby być właśnie Fekir, którego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Nie można jednak wykluczyć, że wcześniej otrzyma zielone światło na zmianę barw klubowych. Według źródła, przedstawiciele Arsenalu powinni przygotować się na wydatek rzędu 30 mln euro.
Czytaj także:
Zaskakujący plan Joachima Loewa. Niemiecka gwiazda ma opuścić zgrupowanie
Skandal po meczu Walia - Meksyk. Do akcji wkroczyła policja
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!