Mistrzowie Francji są zdecydowanym faworytem środowego hitu kolejki Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu odnieśli przekonywujące zwycięstwo na Camp Nou (1:4) i mimo olbrzymich chęci, Barcelonie będzie bardzo trudno odwrócić losy tej rywalizacji.
Paris Saint-Germain jak mantra przypomina się jednak pojedynek sprzed czterech lat, gdy w pierwszym meczu wygrali z Blaugraną 4:0, a rewanżu przegrali 1:6, tracąc gola w ostatniej akcji meczu.
- W PSG wspomnienia po fatalnym meczu z Barceloną wciąż są obecne. My jednak mamy nową energię i wierzymy, że mamy potencjał, by walczyć o Ligę Mistrzów. W piłce nożnej wiara w siebie pomaga zbliżyć się do zwycięstwa - tłumaczy trener Mauricio Pochettino, cytowany przez "Mundo Deportivo".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki
Paryżanie od kilku tygodni są w bardzo dobrej formie. W 9 ostatnich meczach odnieśli 8 zwycięstw, przegrywając tylko jedno spotkanie z AS Monaco. Pochettino nie ukrywa, że jego zespół stać na wygranie Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie PSG dotarło do finału, w którym przegrało z Bayernem Monachium.
- Naszym celem jest zwycięstwo Lidze Mistrzów. Wiemy jednak, że nie będzie to łatwe, gdyż wiele ekip ma taki sam plan. Zdajemy sobie sprawę z naszej odpowiedzialności i będziemy walczyć aby osiągnąć nasz cel - dodaje.
Rewanżowe starcie PSG i Barcelony odbędzie się w środę 10 marca na Parc de Princes.
Zobacz także:
Niemcy ujawniają listę płac Bayernu Monachium. Ile zarabia Robert Lewandowski?
Messi zostanie w Barcelonie? Bukmacherzy wiedzą swoje i już przyjmują zakłady