Gliwiczanie podnieśli się po fatalnym początku sezonu, w którym zamykali tabelę PKO Ekstraklasy. Trener Waldemar Fornalik odbudował jednak zespół i po kryzysie nie ma już śladu. Jedenaste miejsce, które aktualnie zajmuje Piast, jest mocno nieadekwatne do potencjału i obecnej formy tego zespołu.
- Piast w ostatnim czasie wygrał wiele spotkań i bardzo rzadko przegrywał. Zespół jest na pewno w dobrym momencie sezonu. W drużynie Waldemara Fornalika widać siłę, ale również stabilność. Jego zespół gra w określony i bardzo skuteczny sposób - podkreśla Czesław Michniewicz, cytowany przez legia.net.
Mistrzowie Polski także mają powody do radości. W ostatniej kolejce pokonali Górnik Zabrze (2:1) i umocnili się na fotelu lidera PKO Ekstraklasy. W ćwierćfinałowym meczu z Piastem będą faworytem, ale w zespole nie brakuje problemów. Mocno poobijany jest Luquinhas, który w Zabrzu był często faulowany.
- Jeżeli Luquinhas będzie mógł zagrać we Wrocławiu, prawdopodobnie w środę dostanie więcej czasu na odpoczynek, gdyż jest piłkarzem bardzo poobijanym i mocno eksploatowanym. W przypadku gdy nasza apelacja nie zostanie pozytywnie rozpatrzona, to Brazylijczyk znajdzie się w 20-osobowej kadrze meczowej na środowe spotkanie i pojawi się na boisku w meczu z Piastem Gliwice - tłumaczy Michniewicz.
W środowym meczu z powodu kary za czerwoną kartkę nie zagra Tomas Pekhart. Zajdzie również zmiana na innej newralgicznej pozycji. Wolne dostanie doświadczony Artur Boruc.
- Czarek Miszta wyjdzie w podstawowym składzie na środowe spotkanie. Odkąd przyszedłem do Legii przyjęliśmy zasadę, że to właśnie on będzie strzegł naszej bramki w meczach pucharowych - dodaje opiekun Legii.
Początek meczu Legia Warszawa - Piast Gliwice w środę o godz. 20:30.
Zobacz także:
Kontuzja reprezentanta Polski. Nie trenuje od kilku dni
Minus 41 stopni Celsjusza, a on czuje się jak w domu. "To nie jest typowa Rosja. Pachnie Europą"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!