Mecz pomiędzy Chennaiyin FC i FC Goa trzymał do końca w napięciu i dostarczył wielu emocji. Także tych negatywnych. W siódmej minucie doliczonego czasu gry doszło do skandalu. Edu Bedia z FC Goa nie opanował nerwów i ugryzł leżącego na nim rywala.
Na opublikowanym na portalu YouTube skrócie z meczu widać, jak Bedia gryzie przeciwnika w okolice biodra. Ten zwijał się z bólu i pokazywał ślady po zębach rywala. Za swoje skandaliczne zachowanie 31-letni Hiszpan ukarany został żółtą kartką.
Na swoim instagramowym profilu Bedia tłumaczył, że nie ugryzł przeciwnika. "To był ciężki mecz. Chcę wyjaśnić, że w telewizji wygląda to tak, jakbym gryzł przeciwnika, ale to była walka, gest złości i go nie ugryzłem. Deepak Tangri wie, co się naprawdę wydarzyło" - napisał piłkarz FC Goa.
Bedia zrobił to samo, co w 2014 roku podczas mistrzostw świata Luis Suarez. Urugwajczyk ugryzł wtedy Giorgio Chielliniego. Z tego powodu został zawieszony przez FIFĘ na 4 miesiące rozgrywek klubowych oraz 9 meczów reprezentacji. Wcześniej w ten sam sposób potraktował Branislava Ivanovicia i wtedy został zdyskwalifikowany na dziesięć meczów.
Nie wiadomo czy Bedia zostanie ukarany za swoje zachowanie. Dodajmy, że mecz pomiędzy Chennaiyin FC i FC Goa zakończył się remisem 2:2. Jedną z bramek dla gości strzelił Igor Angulo, który wykorzystał rzut karny. Wcześniej Bask był jednym z liderów Górnika Zabrze.
Sytuacja w poniższym filmiku od 10:50:
Czytaj także:
"To ogromny talent". 17-latek z Jagiellonii robi furorę
PKO Ekstraklasa. Raków - Lechia. Gdańszczanie złapali oddech. Wygrali w Bełchatowie po golu Jarosława Kubickiego
