Na całym świecie trwają masowe szczepienia na COVID-19. Szacuje się, że podano już blisko 100 milionów dawek surowicy mającej zapobiegać przed zakażeniem koronawirusem.
Nie brakuje też osób, które zapowiadają, że nie mają zamiaru poddać się szczepieniu. Jedną z nich jest bramkarz Górnika Zabrze, Martin Chudy. Słowak ogłosił w rozmowie z rodzimym dziennikiem "Novy Cas", że nie boi się zakażenia.
- Nie chcę żadnych szczepień, nikt mnie do tego nie zmusi. Nie ma żadnych danych wskazujących, by z powodu koronawirusa umierali sportowcy. Jeśli pojawią się dowody, że na COVID-19 umierają młodzi ludzie, wtedy będzie to problem - ogłosił 31-latek.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kiedy kibice wrócą na trybuny? Prezes Animucki zabrał głos
- Jestem zdrowym, młodym człowiekiem. Nie widzę żadnego powodu, by przyjmować szczepienie. Najlepszą odporność nabiera się naturalnie - dodał.
Zarówno w Polsce jak i na Słowacji rządzący namawiają ludzi do obrony przed koronawirusem. To jednak zupełnie nie przekonuje bramkarza Górnika.
- Zdrowa dieta, dobry sen, witamina D, trening - to są najlepsze metody, aby bronić się przed chorobami. Nie boję się, tak samo jak nie boję się kontaktować z ludźmi już zakażonymi koronawirusem. Normalnie podaję rękę każdemu z nich.
- Miałem robione dziesiątki testów i żaden nie wykazał pozytywnego wyniku. Wiem też, że nie byłem chory - podsumował Słowak.
Martin Chudy jest zawodnikiem Górnika od stycznia 2019 roku.