Bayern Monachium powoli godzi się z myślą, że David Alaba w 2021 roku odejdzie z klubu. Podobnie jak kilka miesięcy wcześniej Thiago Alcantara, reprezentant Austrii chce zmienić pracodawcę, gdyż potrzebuje nowych wyzwań w karierze.
- W tej chwili nie wiem, co miałoby się stać, aby u nas został. Dla Alaby rozłożyliśmy czerwony dywan i doszliśmy do granic naszych możliwości. David, a zwłaszcza jego agent Pini Zahavi, nie chcieli jednak być na tym czerwonym dywanie, więc on już zniknął - komentował Oliver Kahn, członek zarządu Bayernu.
Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na to, że reprezentant Austrii wybierze Real Madryt, w którym miałby zarabiać 11 milionów euro netto. Byłby obok Sergio Ramosa najlepiej opłacanym piłkarzem Los Blancos. Dziennik "AS", wskazuje, że Real nie może być pewny pozyskania Alaby.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela następca Leo Messiego
"Manchester City jest w stanie zaoferować mu nawet 14 milionów euro za sezon. Do tego w walce są Manchester United, Liverpool, Chelsea, PSG oraz Laporta i Font, kandydaci na prezesa Dumy Katalonii" - czytamy na okładce środowej gazety.
Wszechstronny zawodnik rozegrał już dla Bayernu 410 meczów, w których strzelił 33 gole oraz zaliczył 49 asyst. Jego wartość fachowy portal transfermarkt szacuje na 65 milionów euro.
Zobacz także: Southampton - Arsenal: Bednarek ucieszył się na początku. Potem było gorzej
Zobacz także: West Ham United: pochwały dla Fabiańskiego. "Wykonał świetną robotę"