Coraz lepszy Jacek Góralski, wchodzący do kadry z drzwiami Jakub Moder, odrestaurowany Karol Linetty - rywalizacja w środkowej formacji zrobiła się nagle bardzo zacięta, a pozycja dotychczasowych pewniaków może być zagrożona.
W meczu towarzyskim z Ukrainą (2:0) znakomite wrażenie zrobił zwłaszcza Góralski - także w oczach jego konkurenta. - Bazą Jacka jest walka. On ma bardziej defensywne predyspozycje, ale pokazuje, że potrafi też grać do przodu, a futbol właśnie tego dziś od środkowych pomocników oczekuje. Zawodnicy, którzy wchodzą do zespołu, grają bez kompleksów i robią wszystko, żeby potem nie mieć jakiegokolwiek niedosytu. To pozytywnie wpływa na rozwój i daje wybór trenerowi - powiedział Grzegorz Krychowiak.
30-latek podkreśla, że rywalizacja go w żaden sposób nie przeraża. - Jest teraz bardzo duża, lecz to dla mnie coś pozytywnego, a przede wszystkim żadna nowość. Czuję rywalizację odkąd zacząłem grać w piłkę. Nie jest tak, że ona się pojawiła teraz. Nikt nie gra w kadrze za zasługi. Oddechu młodszych kolegów na plecach nie czuję, bo noszą maseczki - przyznał żartobliwie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!
Krychowiak nie obawia się utraty miejsca w składzie także dlatego, że jak sam twierdzi, potrafi się dostosować do wymagań konkretnego meczu. - Słucham trenera. Jeśli gram z dwoma ofensywnymi pomocnikami, to dla dobra zespołu sam muszę być defensywnym. Nie chcę grać radosnej piłki, bo to może mieć negatywny wpływ na całą drużynę. W Lokomotiwie Moskwa jestem zazwyczaj ustawiany trochę wyżej niż w kadrze. Wszystko zależy od przeciwnika.
Wobec bogactwa, jakie Jerzy Brzęczek ma aktualnie w środku pola, pojawiły się nawet pytania o ewentualne przesunięcie Krychowiaka na środek obrony. - Tu decyzja należy do trenera. Dwa lata temu była taka potrzeba w Lokomotiwie i grałem jako stoper. Na razie jednak czuję się dobrze fizycznie i wolałbym występować w pomocy - zaznaczył sam zainteresowany.
Najbliższe spotkania w Lidze Narodów Biało-Czerwoni rozegrają w niedzielę o godz. 20.45 (wyjazdowe z Włochami) oraz w środę o godz. 20.45 (domowe z Holandią).
Czytaj także:
Robert Lewandowski najlepszym piłkarzem 2020 roku! Polak wygrał kolejny plebiscyt
PKO Ekstraklasa: dwa tygodnie przerwy Jakuba Kamińskiego. Ogromny pech pomocnika Lecha Poznań