To bardzo ważne trafienie dla Kamila Wilczka. Ostatniego gola napastnik strzelił 27 września przeciwko Vejle (2:2)
Nic nie zapowiadało, że starcie pomiędzy tymi dwoma drużynami będzie tak emocjonujące. Lyngby BK zajmuje ostatnie miejsce w lidze, a ostatni raz w Kopenhadze w meczu o punkty wygrało w 2000 roku.
O wyniku pierwszej połowy zadecydowały dwa gole do szatni. Bramki Jonasa Winda w 42. minucie i samobójcze trafienie pomocnika Lyngby BK, Mathiasa Rassmusena dały prowadzenie gospodarzom. Wprowadziły też jednak pewne rozluźnienie w szeregach zespołu Polaka.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"
Rywale FC Kopenhaga po przerwie w ciągu czterech minut strzelili 2 gole i doprowadzili do remisu. Taki wynik utrzymywał się tylko przez 120 sekund. W 56. minucie drugiego gola na koncie zanotował Wind, a cztery minuty później Kamil Wilczek po podaniu Ramusa Falka ustalił wynik meczu.
Polak w barwach FC Kopenhaga w meczach o stawkę ma już 6 bramek. Mimo zwycięstwa, jego zespół w lidze zajmuje odległe 7. miejsce.
FC Kopenhaga - Lyngby BK 4:2 (2:0)
1-0 Jonas Wind 42'
2-0 Mathias Hebo Rasmussen 44' (s)
2-1 Lasse Fosgaard 50'
2-2 Victor Torp 54'
3-2 Jonas Wind 56'
4-2 Kamil Wilczek 60'
Zobacz też:
Liga Europy: napastnik FC Kopenhaga, Kamil Wilczek, przyznał się, że zagrał ręką. Gol nie powinien być uznany
Liga Europy. Absurdalny samobój w meczu FC Kopenhaga - HNK Rijeka. Drużyna Kamila Wilczka już się nie podniosła