Transfer Arkadiusza Milika do AS Roma jest na ostatniej prostej. Reprezentant Polski jest już po badaniach medycznych (wszystko poszło po myśli piłkarza), do ustalenia pozostały ostatnie kwestie formalne.
Te tyczą się kwestii finansowych - ostatnich wynagrodzeń polskiego napastnika i grzywny, którą SSC Napoli nałożyło na Milika i jego kolegów z drużyny po meczu Ligi Mistrzów w 2019 roku.
Najważniejsze jednak, że AS Roma wypracowała już porozumienie i z SSC Napoli, i samym Arkadiuszem Milikiem. Obecny pracodawca Polaka zarobi na nim 25 mln euro, sam piłkarz ma podpisać pięcioletni kontrakt (roczna kwota wynagrodzenia: 4,8 miliona plus premie - około 5,5).
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"
Gdy trwa oczekiwanie na podpis Milika pod umową z AS Roma, szefostwo organizacji z Rzymu rozgląda się na rynku za zmiennikiem reprezentanta Polski. Wskazano już nawet głównego kandydata.
Mowa o Gianluce Scamacce, który grał w AS Roma, gdy był młodzieżowcem, a obecnie jest związany z US Sassuolo. "AS Roma poszukuje wsparcia dla Arka Milika, planuje powrót jednego ze swoich absolwentów" - donoszą włoskie media.
Zaznaczają przy tym, że nie tylko AS Roma jest zainteresowania ściągnięciem Scamacci. 21-latek znalazł się też na celowniku m.in. Olympique Marsylia i SC Braga.
Zobacz też:
Serie A. Polski fenomen w Italii. Za co Włosi cenią Polaków? "Kochają pracę i potrafią się poświęcić"
Serie A. Zbigniew Boniek komentuje transfer Arkadiusza Milika. "Nie każdego było na niego stać"