Paris Saint-Germain rozegrał pierwszy w sezonie mecz na swoim stadionie. Podopieczni Thomasa Tuchela mieli się po czym poprawiać. Wyjazdowa porażka 0:1 z RC Lens została poniesiona wskutek katastrofalnego błędu Marcina Bułki. Drużyna, która przegrała zaledwie trzy z 27 meczów ligowych w poprzednim sezonie, potknęła się już na inaugurację nowych rozgrywek. Na dodatek w konfrontacji z beniaminkiem. To już był falstart, a w drugim występie wcale nie nastąpiła rehabilitacja.
Thomas Tuchel nie ma beztroskiego wejścia w sezon. Ważni piłkarze jego zespołu są na kwarantannie. Trener mógł nieco rozchmurzyć się, ponieważ przed niedzielnym meczem przynajmniej powrócili Neymar i Angel Di Maria. Do dyspozycji był również bramkarz Sergio Rico, więc Marcinowi Bułce pozostało zająć miejsce na ławce rezerwowych. Poza składem pozostali Kylian Mbappe, Marquinhos i Mauro Icardi.
W poprzednim sezonie Olympique Marsylia został wicemistrzem Francji. W bezpośrednich meczach z Paris Saint-Germain nie miał jednak dużo do powiedzenia, poniósł dwie porażki, strzelił jednego gola, a stracił siedem. W niedzielę zamierzał otworzyć nowy rozdział i rozpoczął mecz energicznie, a często po prostu agresywnie. Podopieczni Tuchela podjęli rękawicę i po 13 minutach sędzia Jerome Brisard pokazał żółtą kartkę czterem piłkarzom. Napomniani zostali między innymi Neymar i Dimitri Payet za awanturę po faulu Brazylijczyka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry
W 31. minucie Olympique dał do zrozumienia, że nie zamierza tylko prowokować i przeszkadzać. Florian Thauvin strzelił na 1:0. Swojego 80. gola w barwach Olympique zdobył uderzeniem z bliska po perfekcyjnej wrzutce Dimitriego Payeta z rzutu wolnego. Trudno było wymarzyć sobie dokładniejsze dogranie, a ponadto Florian Thauvin wzorowo przypilnował linii obrońców Paris Saint-Germain i uniknął spalonego. Gospodarze ponownie nie mogli być zachwyceni swoim bramkarzem. Sergio Rico nie popełnił co prawda błędu tak dużego jak Marcin Bułka, ale przykleił się do linii i nie pomógł obrońcom.
Najlepsze, co mógł zrobić w przerwie Thomas Tuchel, to wysypać kubeł lodu na rozgrzane głowy podopiecznych. Na początku meczu PSG atakowało i w 2. minucie nieomal objęło prowadzenie, ale później wdało się z piłkarską wojenkę z przeciwnikami. Była ona pełna awantur, przepychanek, złośliwości. Przed zejściem do szatni przez kilka minut drużyny nie robiły prawie nic poza kłóceniem się. W takich okolicznościach trudno było złapać rytm.
Osłabiona drużyna z Paryża przejęła inicjatywę i rozgrywała wysoko swoje ataki, ale odbijała się od defensywy z Marsylii. Olympique grał solidnie i potrafił również postraszyć kontratakiem z wykorzystaniem Floriana Thauvina oraz Dimitriego Payeta. Na dodatek w świetnej formie był Steve Mandanda, który w kwadransie po przerwie zaprezentował klasowe interwencje po strzałach Pablo Sarabii i Neymara.
Druga połowa generalnie była ciekawsza pod względem piłkarskim. Były w niej na przykład nieuznane gole Angela Di Marii i Dario Benedetto. Paris Saint-Germain nie udało się trafić do siatki zgodnie z przepisami piłkarskimi i jego gracze przeżyli drugie z rzędu rozczarowanie w Ligue 1.
W doliczonym czasie doszło do bitki, która wisiała w powietrzu od około dwóch godzin. W efekcie Jerome Brisard pokazał po czerwonej kartce pięciu zamieszanym w "walkę kogutów" zawodnikom i mecz zakończył się ośmiu na dziewięciu. Layvin Kurzawa oraz Jordan Amavi rwali się do pojedynku jak w klatce mieszanych sztuk walki i próbowali wymierzyć sobie po kopniaku. Nie utrzymał nerwów na wodzy poirytowany od początku meczu Neymar i również wyleciał z boiska za uderzenie rywala w tył głowy. Sędzia długo nie chciał dziesiątkować drużyn, ale na koniec został do tego zmuszony.
Paris Saint-Germain - Olympique Marsylia 0:1 (0:1)
0:1 - Florian Thauvin 31'
Składy:
PSG: Sergio Rico - Alessandro Florenzi (84' Colin Dagba), Thilo Kehrer, Presnel Kimpembe, Juan Bernat (84' Layvin Kurzawa) - Idrissa Gueye, Marco Verratti (71' Leandro Paredes), Ander Herrera (61' Julian Draxler) - Pablo Sarabia, Angel Di Maria, Neymar.
Olympique: Steve Mandanda - Hiroki Sakai, Duje Caleta-Car, Alvaro Gonzalez, Jordan Amavi - Valentin Rongier, Boubacar Kamara, Pape Gueye (57' Dario Benedetto) - Florian Thauvin (77' Valere Germain), Maxime Lopez (68' Kevin Strootman), Dimitri Payet (77' Nemanja Radonjić).
Żółte kartki: Neymar, Florenzi, Bernat, Paredes, Di Maria (PSG) oraz Sakai, Payet, Gueye, Gonzalez, Lopez, Benedetto, Strootman (Olympique).
Czerwone kartki: Layvin Kurzawa /90' - za niesportowe zachowanie/, Leandro Paredes /90' - za drugą żółtą/, Neymar /90' - za drugą żółtą/ (PSG) oraz Jordan Amavi /90' - za niesportowe zachowanie/, Dario Benedetto /90' - za drugą żółtą/ (Olympique).
Sędzia: Jerome Brisard.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lille OSC | 38 | 24 | 11 | 3 | 64:23 | 83 |
2 | Paris Saint-Germain | 38 | 26 | 4 | 8 | 86:28 | 82 |
3 | AS Monaco | 38 | 24 | 6 | 8 | 76:42 | 78 |
4 | Olympique Lyon | 38 | 22 | 10 | 6 | 81:43 | 76 |
5 | Olympique Marsylia | 38 | 16 | 12 | 10 | 54:47 | 60 |
6 | Stade Rennais | 38 | 16 | 10 | 12 | 52:40 | 58 |
7 | RC Lens | 38 | 15 | 12 | 11 | 55:54 | 57 |
8 | Montpellier HSC | 38 | 14 | 12 | 12 | 60:62 | 54 |
9 | OGC Nice | 38 | 15 | 7 | 16 | 50:53 | 52 |
10 | FC Metz | 38 | 12 | 11 | 15 | 44:48 | 47 |
11 | AS Saint-Etienne | 38 | 12 | 10 | 16 | 42:54 | 46 |
12 | Girondins Bordeaux | 38 | 13 | 6 | 19 | 42:56 | 45 |
13 | Angers SCO | 38 | 12 | 8 | 18 | 40:58 | 44 |
14 | Stade de Reims | 38 | 9 | 15 | 14 | 42:50 | 42 |
15 | RC Strasbourg Alsace | 38 | 11 | 9 | 18 | 49:58 | 42 |
16 | FC Lorient | 38 | 11 | 9 | 18 | 50:68 | 42 |
17 | Stade Brestois 29 | 38 | 11 | 8 | 19 | 50:66 | 41 |
18 | FC Nantes | 38 | 9 | 13 | 16 | 47:55 | 40 |
19 | Nimes Olympique | 38 | 9 | 8 | 21 | 40:71 | 35 |
20 | Dijon FCO | 38 | 4 | 9 | 25 | 25:73 | 21 |
Czytaj także: Neymar będzie jak Pele i Diego Maradona. Podpisał kontrakt z Pumą
Czytaj także: Kluby oparte na tradycyjnych wartościach najlepiej przejdą przez pandemię
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)