PKO Ekstraklasa. Warta Poznań - Piast Gliwice. Im strzelać nie kazano

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Patryk Lipski i Łukasz Trałka
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Patryk Lipski i Łukasz Trałka
zdjęcie autora artykułu

Marny mecz w 3. kolejce PKO Ekstraklasy zagrały Warta Poznań i Piast Gliwice. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, więc obie drużyny nadal pozostają bez gola w sezonie 2020/2021.

W tym artykule dowiesz się o:

Do tego starcia oba zespoły przystępowały z zerowym dorobkiem punktowym. O ile w przypadku beniaminka można było się tego spodziewać, o tyle od brązowego medalisty z poprzedniego sezonu i niedawnego mistrza Polski, wymagać trzeba więcej. Mało tego, zarówno Warta Poznań jak i Piast Gliwice jako jedyne zespoły w PKO Ekstraklasie nie zdobyły jeszcze choćby jednej bramki.

Trzech zmian w porównaniu do poprzedniego meczu dokonał sztab szkoleniowy gospodarzy. W wyjściowym składzie zabrakło Jakuba Kuzdry (notabene byłego gracza Piasta), Roberta Janickiego oraz Mateusza Kupczaka. W ich miejsce pojawili się debiutujący w Warcie Jan Grzesik, a także Mateusz Czyżycki i Adrian Laskowski.

Większy ból głowy przy zestawieniu składu miał z pewnością Waldemar Fornalik. Kontuzje z gry wykluczyły Jakuba Świerczoka, Gerarda Badię oraz Sebastiana Milewskiego. Ponadto bliski odejścia z klubu jest Mikkel Kirkeskov i jego również zabrakło w kadrze meczowej. Na ławkę powędrował Bartosz Rymaniak i Michał Żyro. Szkoleniowiec gliwiczan w miejsce wyżej wymienionych postawił na Martina Konczkowskiego, Jakuba Holubka, Tomasza Jodłowca oraz Piotra Parzyszka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć

Pierwsza połowa pokazała, że nie bez powodu Warta i Piast jako jedyne nie zdobyły gola w tym sezonie. Pierwsi skupili się na kontrach, których i tak mieli niewiele. Drudzy prowadzili atak pozycyjny, który kompletnie im nie wychodził. Sytuacji podbramkowych nie było w zasadzie wcale, a o strzałach lepiej nie wspominać, bo te kilka prób było naprawdę kiepskich. Do tego żadna nie leciała w światło bramki...

Jedyne godne uwagi zdarzenia, to sytuacje z Jakubem Czerwińskim i Tomaszem Jodłowcem. Okazało się, że tego pierwszego da się minąć prostym zwodem, a drugiego powalić na boisko. Tyle z ciekawych "sytuacji" pierwszych 45 minut.

W przerwie Piotr Tworek dokonał dwóch zmian i na boisku zameldowali się Kupczak oraz Janicki. Dali oni impuls poznaniakom do ataku i pierwszy kwadrans był pod dyktando Warty. Konkretów zabrakło, ale gospodarze byli w stanie nieco postraszyć Piasta. Za sprawą Janickiego oddali nawet celny strzał, ale pewnie wyłapał go Frantisek Plach.

Po godzinie gry kontrolę nad meczem odzyskali niebiesko-czerwoni, choć nie byli w stanie już tak zdominować rywala, jak przed przerwą. Świetną okazję do otwarcia wyniku miał Jodłowiec po miękkiej wrzutce Konczkowskiego, ale jego główkę kapitalnie na linii zatrzymał Adrian Lis.

W 80. minucie przebojową akcję przeprowadził rezerwowy młodzieżowiec Piasta. Arkadiusz Pyrka w polu karnym puścił piłkę między nogami Jakuba Kiełba i huknął z kilku metrów. Lis sparował strzał na rzut rożny.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Mecz stał na bardzo niskim poziomie, ale oba zespoły zdobyły po pierwszym punkcie w sezonie 2020/2021. Bardziej zadowolony może być beniaminek, który wywalczył "oczko" z brązowym medalistą i mistrzem Polski sprzed roku. W Gliwicach muszą popracować nad ofensywą, bo takiemu zespołowi nie wypada mieć zerowego dorobku strzeleckiego po trzech kolejkach. Bez gola pozostaje również Warta.

Warta Poznań - Piast Gliwice 0:0 Składy: Warta Poznań:

Adrian Lis - Jan Grzesik (75' Jakub Kuzdra), Aleks Ławniczak, Bartosz Kieliba, Jakub Kiełb - Łukasz Trałka, Adrian Laskowski (46' Mateusz Kupczak) - Mariusz Rybicki (88' Kajetan Szmyt), Mateusz Czyżycki (46' Robert Janicki), Michał Jakóbowski (70' Gracjan Jaroch) - Mateusz Kuzimski.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek (90' Bartosz Rymaniak) - Patryk Sokołowski (64' Michał Żyro), Tomasz Jodłowiec - Dominik Steczyk (64' Arkadiusz Pyrka), Patryk Lipski, Kristopher Vida - Piotr Parzyszek (77' Tiago Alves).

Żółte kartki: Czyżycki (Warta) oraz Holubek (Piast). Sędzia:

Jarosław Przybył (Kluczbork).

Czytaj również: --> Raków Częstochowa ma nowego obrońcę. Petar Mamić zagra pod Jasną Górą --> Ernest Pohl - król Warszawy, bóg Zabrza

Źródło artykułu: