La Liga. Gorące dni w Barcelonie. Quique Setien dostał ultimatum!

Getty Images /  Jose Manuel Alvarez/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Quique Setien
Getty Images / Jose Manuel Alvarez/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Quique Setien

Posada trenera FC Barcelona wisi na włosku. Jeśli Quique Setien nie zdobędzie kompletu punktów w najbliższych meczach z Atletico Madryt i Villarrealem, zostanie zwolniony jeszcze w tym sezonie. Klub ma już jego następcę.

W tym artykule dowiesz się o:

Tylko pięć punktów w trzech ostatnich meczach zdobyła FC Barcelona, co znacznie komplikuje jej drogę do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. Obecnie liderem jest Real Madryt, który ma dwa punkty przewagi nad Dumą Katalonii i dużo łatwiejszy terminarz do końca rozgrywek. Blaugrana musi liczyć na mały cud, aby myśleć o obronieniu tytułu w La Lidze.

W stolicy Katalonii powoli zaczyna się szukanie winnych takiej sytuacji. Ofiarą słabych wyników został trener Quique Setien, który według hiszpańskich mediów, stracił zaufanie szatni. W klubie panują fatalne nastroje i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie się to zmieni (więcej TUTAJ).

Jak podkreśla "Catalunya Radio", Quique Setien otrzymał także ultimatum od władz klubu. Jeśli nie zdobędzie kompletu punktów w najbliższych meczach z Atletico Madryt i Villarreal CF, zostanie zwolniony jeszcze w tym sezonie. Jego tymczasowym następcą może zostać Garcia Pimenta, prowadzący aktualnie drużynę rezerw.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

Quique Setien przejął Barcelonę w styczniu 2020 roku. Dla Hiszpana prowadzenie Blaugrany jest największym wyzwaniem w karierze. W roli trenera prowadził między innymi Polideportivo Ejido, CD Logrones, CD Lugo, Las Palmas czy Real Betis.

Nie jest wykluczone, że po zakończeniu sezonu drużynę przejmie legendarny Xavi. - Bardzo liczę na to, że zostanę kiedyś trenerem Barcelony i wróci ona na zwycięską ścieżkę - powiedział były piłkarz. Xavi jest wychowankiem Barcelony i legendą katalońskiego klubu, z którym zdobył 25 trofeów.

Zobacz także: Roman Kosecki: Solidne wyniki Legii i Rafała Trzaskowskiego

Źródło artykułu: