Faworytem półfinałowego meczu Pucharu Niemiec jest Bayern Monachium. Bawarczycy pewnie zmierzają po ósmy tytuł mistrza Niemiec z rzędu. Z kolei Eintracht Frankfurt miał walczyć o awans do europejskich pucharów, ale obecnie wciąż nie może być pewien utrzymania w Bundeslidze. Dla Eintrachtu jedyną szansą na grę w Lidze Europy jest zdobycie Pucharu Niemiec.
Zespół z Frankfurtu będzie chciał sprawić niespodziankę w Monachium. Zadanie nie będzie jednak łatwe. - Trudno jest pokonać Bayern i to zarówno z kibicami na trybunach, jak i bez. Wystarczy spojrzeć na ich aktualny bilans. Nie ma to żadnej różnicy. W normalnych okolicznościach do Monachium pojechałoby 8-10 tysięcy naszych kibiców, co by nam bardzo pomogło - powiedział bramkarz Eintrachtu Kevin Trapp w rozmowie z dfb.de.
Bayern po restarcie rozgrywek wygrał wszystkie pięć meczów, strzelając 17 goli i tracąc tylko 4. Z kolei Eintracht wygrał wda mecze, jeden zremisował i dwa przegrał. Bilans bramek frankfurtczyków to 10:11. W dodatku 23 maja Bayern ograł Eintracht 5:2.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"
Trapp zdaje sobie sprawę z tego, że Eintracht musi wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by awansować do finału. Sam Trapp przeciwko Bayernowi zagrał dziewięć razy. Wszystkie mecze przegrał i stracił 28 goli. - Bayern jest bezbronny, jeśli straci koncentrację. Musimy więc być bardzo skoncentrowani, ale żeby wygrać, potrzebujemy super dnia - dodał.
Mecz pomiędzy Bayernem i Eintrachtem zaplanowany jest na środę 10 czerwca, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:45.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Lech - Pogoń. Pogrom w Poznaniu! "Kolejorz" pewny gry w grupie mistrzowskiej
Transfery. Włoskie media: Michał Karbownik blisko Napoli