Piłka nożna. Kontrowersja w III lidze. Prezes LZPN: Nagięliśmy przepisy pod Motor? To wierutne kłamstwo!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Filip Trubalski / Na zdjęciu: kibice Motoru Lublin
WP SportoweFakty / Filip Trubalski / Na zdjęciu: kibice Motoru Lublin
zdjęcie autora artykułu

- Słyszałem plotki, że nagięliśmy przepisy pod Motor. To wierutne kłamstwo. W regulaminie nie został zmieniony nawet jeden wyraz - mówi Zbigniew Bartnik, prezes Lubelskiego Związku Piłki Nożnej.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie milkną echa kontrowersyjnego awansu Motoru Lublin do 2. ligi. Przypomnijmy, że na sobotnim posiedzeniu Lubelski Związek Piłki Nożnej postanowił zakończyć rozgrywki III ligi grupy IV. Podjęto decyzję o przyznaniu awansu do II ligi Motorowi, drużynie, która była... wiceliderem.

W tabeli prowadził Hutnik Kraków, który zgromadził tyle samo punktów co lublinianie. Krakowski zespół jesienią wygrał bezpośredni mecz (1:0).

Środowisko piłkarskie jest mocno wzburzone po sobotniej decyzji. Co na to Zbigniew Bartnik, szef lubelskiego związku? - Trzymaliśmy się regulaminu rozgrywek. Wynika z niego, że przy równej liczbie punktów i tylko jednym rozegranym meczu pomiędzy zainteresowanymi drużynami, to jest kiedy nie doszło do rewanżu, o miejscu w tabeli decyduje korzystniejsza różnica bramek. Słyszałem plotki, że nagięliśmy przepisy pod Motor. To wierutne kłamstwo - mówi w rozmowie z "Super Expressem".

ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki przed ogromną szansą na powrót. "Nie wiem, co działoby się w mojej głowie"

Ryszard Niemiec, prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, już zapowiedział podjęcie odpowiednich kroków prawnych. Napisał na Twitterze: "Haniebna praktyka na rympał nawiązuje do najgorszych wzorów korupcyjnej doby. Spotka się z należnym odporem prawnym".

- Nie zamierzam odnosić się do tego typu stwierdzeń. Można się z naszym postanowieniem nie zgadzać, ale nawet protestować należy z klasą. A nie obrażać adwersarza. Ja też mógłbym wyciągnąć kilka czynów pana Niemca z przeszłości, ale nie zamierzam tego robić - odpowiada Bartnik.

Odrzucono pomysł rozegrania meczu barażowego. Dlaczego? - Jeśli już miałoby dojść do takiego rozstrzygnięcia, to należałoby rozegrać mecz i rewanż. Tylko kiedy? Padła propozycja, by do tych spotkań doszło na tydzień przed rozpoczęciem sezonu. Uważam, że jest nie tylko bezsensowna, ale wprowadziłaby jeszcze więcej chaosu - podkreśla szef LZPN.

Zobacz także: Piłka nożna. Mateusz Borek: Brzęczek powinien jechać na Euro Transfery. Legia nie planuje powrotu Michała Kucharczyka

Źródło artykułu: