PKO Ekstraklasa. Fałszywy alarm. Start treningów niezagrożony

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarze Piasta Gliwice
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: piłkarze Piasta Gliwice

Wznowienie treningów przez drużyny PKO Ekstraklasy jest niezagrożone. Komunikat, który we wtorek przed południem rozesłała do klubów Ekstraklasa SA, nie jest równoznaczny z tym, że restart sezonu nie odbędzie się zgodnie z planem.

W tym artykule dowiesz się o:

TVP Sport poinformował we wtorek przed południem, że Ekstraklasa SA przekazała klubom, by wstrzymały się z organizacją zaplanowanych na popołudnie treningów - pierwszych od 13 marca, gdy z powodu epidemii COVID-19 przerwano rozgrywki piłkarskie w kraju. Więcej TUTAJ. Powód rozesłania takiego komunikatu nie był jednak znany, co dało pole do spekulacji. Szybko pojawiła się plotka, że w części klubów wyniki testów było pozytywne i to dlatego ESA zabroniła wyjść piłkarzom na boisko.

Jak ustaliliśmy, chwilowe wstrzymanie spowodowane jest tym, że nie wszystkie wyniki badanych już spłynęły. Organizatorzy rozgrywek chcą, by wszystkie kluby otrzymały zgodę na rozpoczęcie zajęć i ewentualne wytyczne w sprawie dalszego postępowania w tym samym czasie.

- Do godziny 14 czekamy na wytyczne komisji medycznej PZPN, dlatego kluby zostały poproszone o nieprzeprowadzanie treningów do tego czasu. Lekarze wchodzący w skład tej komisji poprosili, by wstrzymać się ze wznowieniem treningów do uzyskania pełnych wyników testów ze wszystkich 16 klubów - przekazał nam Bartosz Orzechowski, rzecznik prasowy Ekstraklasy SA.

ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"

Przesiewowe testy immunologiczne trwały w poniedziałek od rana, ale niektórzy zostali przebadani dopiero ok. godziny 15, a zaangażowane przez PZPN laboratorium medyczne Diagnostyka ma do 24 godzin na przesłanie wyników.

Wśród klubów, do których nie dotarły jeszcze wszystkie wyniki, jest między innymi Wisła Kraków. - Czekamy na oficjalną listę z Warszawy wraz z analizą wyników badań piłkarzy i sztabu - mówi nam Karolina Biedrzycka, rzecznik prasowa Białej Gwiazdy.

Górnik Zabrze zdążył już ogłosić, że wszyscy wytypowani ten klub mieli negatywny wynik testu. Więcej TUTAJ. Nawet jeśli wśród przebadanych w poniedziałek ok. 800 osób z list izolacyjnych znajdą się takie z pozytywnym wynikiem, to taki scenariusz brano pod uwagę przy tworzeniu planu wznowienia rozgrywek i organizatorzy są na to przygotowani.

W dokumencie, na podstawie którego kluby działają od 20 kwietnia, zawarte są szczegółowe wytyczne na wypadek pozytywnego wyniku testu przesiewowego. Osoba ta zostanie poddana badaniu o wyższej czułości (genetycznemu), a do czasu otrzymania wyniku znajdzie się w izolacji.

Wtorek ma być pierwszym dniem treningów grupowych w klubach PKO Ekstraklasy przed zaplanowanym na 29 maja wznowieniem sezonu. Do 9 maja zespoły mogą ćwiczyć w grupach 14-osobowych, a od 10 maja w zajęciach będzie mogło uczestniczyć 25 zawodników.

Tuż przed wznowieniem ligi wytypowane osoby z list izolacyjnych przejdą badania po raz kolejny. Termin drugiej tury testów ustalony jest na 27-28 maja. Sędziowie, którzy mają prowadzić mecze po wznowieniu sezonu, w poniedziałek rozpoczęli kwarantannę i badania na obecność koronawirusa przejdą odpowiednio później.

Czytaj również -> Tak wyglądały testy w PKO Ekstraklasie

Komentarze (5)
avatar
Soeth
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma fizycznej możliwości aby nie było zarażeń. Tylko ktoś bez wyobraźni może tak sądzić. 
avatar
Iwan Tadeusz
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A co będzie gdy zaczną się rozgrywki i znów będzie "alarm"? Znowu chaos? 
avatar
zbych22
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Fałszywy alarm błaha rzecz, ale TVP Sport może pochwalić się wzorem SF-byliśmy pierwsi. 
avatar
Mercier Skuter
5.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ekstraklasa ??/ przy tych kopaczach to słowo ''ekstra'' zostało całkowicie zdewaluowane