[tag=2867]
Diego Maradona[/tag] obejmował zespół Gimnasii, kiedy ten zajmował w tabeli argentyńskiej ligi ostatnie miejsce i był głównym kandydatem do spadku. Z czasem legenda piłki odmieniła jednak wizerunek klubu, który zaczął regularnie punktować i przegrał tylko 2 z ostatnich 10 spotkań.
Wiadomo jednak było, że zespół Maradony do końca sezonu będzie zmuszony walczyć o utrzymanie. Decyzja o zakończeniu rozgrywek uratowała klub z La Platy przed opuszczeniem Superligi.
- Dzisiaj otrzymaliśmy tę wiadomość i wielu twierdzi, że to jest nowa "ręka Boga" - powiedział Diego Maradona w rozmowie z "Clarin". Argentyńczyk w ten sposób nawiązał do gola strzelonego ręką przeciwko Anglii na mistrzostwach świata w 1986 roku.
- Teraz prosiłbym tę rękę o powstrzymanie pandemii, aby ludzie mogli wrócić do zdrowego i szczęśliwego życia - dodał.
Jednocześnie 59-latek nie chce, aby kibice postrzegali decyzję o zakończeniu ligi jako zbawienną dla Gimnasii, gdyż według niego klub był na dobrej drodze, aby uczynić to w sportowej rywalizacji. - Chcę, aby było jasne, że nie świętujemy zakończenia rozgrywek i ocalenia się przed spadkiem. Chcieliśmy to zrobić na boisku - wyznał.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"
Czytaj także:
Premier League: rewolucja na rynku telewizyjnym, mecze mogą trafić do stacji niekodowanych
Organizacyjna porażka w finale Pucharu Polski. Wielka awantura w Bydgoszczy