Transfery. Juventus FC może rozstać się z Aaronem Ramseyem

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Aaron Ramsey (z prawej)
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Aaron Ramsey (z prawej)

Po zaledwie roku Aaron Ramsey może odejść z Juventusu FC. Walijczyk jest wysoko na liście płac w klubie z Turynu, a nie okazał się dotychczas dużym wzmocnieniem mistrza Włoch.

W tym artykule dowiesz się o:

Aaron Ramsey zarabia około 6,5 miliona euro rocznie w Juventusie FC, a ponadto ma zapisany w kontrakcie bonus za rozegranie minimum 50 procent meczów w sezonie. Aktualnie piłkarze mistrza Włoch zrezygnowali z otrzymywania pensji z powodu kryzysu spowodowanego rozprzestrzenianiem się koronawirusa oraz zawieszeniem lig, ale nie zmienia to faktu, że wysoki kontrakt Ramseya ma obowiązywać jeszcze przez trzy lata i jest obciążeniem dla budżetu klubu.

Juventus FC szuka oszczędności i już latem może rozstać się z Walijczykiem. 29-latek nie stał się w trwającym sezonie wiodącym piłkarzem zespołu z Turynu. Trener Maurizio Sarri szukał dla niego optymalnej pozycji, Ramsey rozegrał kilka dobrych spotkań, ale nazwanie go dużym wzmocnieniem Starej Damy byłoby przesadą. Jego statystyki w 24 meczach to cztery gole i jedna asysta.

Zgodnie z informacjami dziennika "Il Messaggero" osoby zarządzające Juventusem przekazały agentowi piłkarza, że rozpatrzą poważnie oferty za Ramseya. Najbardziej prawdopodobny kierunek to jego powrót na Wyspy Brytyjskie. Wstępne zainteresowanie pomocnikiem wyraża Everton.

Aaron Ramsey trafił do Juventusu na zasadzie wolnego transferu z Arsenalu FC, którego reprezentował przez 11 lat. Testy medyczne przeszedł w styczniu minionego roku, kontrakt podpisał w lutym, a zadebiutować we włoskiej elicie mógł na początku sezonu.

Czytaj także: Christian Eriksen musiał opuścić hotel. Inter znalazł piłkarzowi nowe mieszkanie

Czytaj także: Zbigniew Boniek zaapelował do piłkarzy: Pokażcie, że jesteście gotowi na poświęcenia

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paul Pogba w koszulce giganta. Nie chodzi o Manchester United

Komentarze (0)