Sezon w Premier League został przerwany. Koronawirusa zdiagnozowano m.in. u trenera Mikela Artety. Zdaniem bramkarza West Ham United Łukasza Fabiańskiego sytuacja wciąż jest na Wyspach bagatelizowana. - W weekend odbyły się dwa półmaratony. Jestem sfrustrowany działaniem brytyjskiego rządu. Ludzie nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji - stwierdził Polak w rozmowie w programie Liga+ Extra.
Podejście w Wielkiej Brytanii do koronowirusa uległo niewielkiej zmianie po tym, kiedy chorobę zdiagnozowano u trenera Artety. - Do tego momentu uznawano, że wirus nas nie dotknie. Od soboty mamy nakaz przebywania w domu, unikania miejsc publicznych i mamy czekać na decyzję jak będzie wyglądał najbliższy czas - wyjaśnił Fabiański.
Co dalej z przerwanym sezonem w Premier League? - W przyszłym tygodniu przedstawiciele klubów mają rozmawiać na temat możliwych scenariuszy. Może być duże ciśnienie na to, aby sezon dograć. O tym decydować będą względy finansowe. Nasze zdrowie do końca nie jest dla wszystkich tutaj istotne. Będą czynione działania, abyśmy wrócili szybko do meczów - zakończył reprezentant Polski.
Czytaj także:
--> Marcin Animucki: Liga może liczyć osiemnaście drużyn
--> Koronawirus. "W jakim kwietniu wróci futbol?". Leśnodorski nie widzi szans na szybkie wznowienie ligi
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Gwiazdy piłki nożnej apelują do kibiców! "Jestem ujęty odpowiedzialnością piłkarzy"