Serie A. Bologna FC - AC Milan. Krzysztof Piątek: Zlatan Ibrahimović? Potrzebujemy takich piłkarzy

PAP/EPA / GIORGIO BENVENUTI / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
PAP/EPA / GIORGIO BENVENUTI / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek po strzeleniu czwartego gola w sezonie nabrał pewności siebie. Dlatego napastnik Milanu nie boi się konkurencji w postaci Zlatana Ibrahimovicia.

[tag=43202]

Krzysztof Piątek[/tag] na kolejnego gola w barwach Milanu czekał od 20 października. Polakowi udało się przełamać strzelecką niemoc w niedzielnym mecz z Bologną. "Il Pistolero" został sfaulowany w polu karnym, a potem sam pokonał z jedenastu metrów Łukasza Skorupskiego.

Serie A. Bologna FC - AC Milan. Tak Krzysztof Piątek pokonał Łukasza Skorupskiego. Zrobił to niczym Lewandowski (wideo) >>

Dla Polaka to bardzo ważny gol. Nie tylko dlatego, że Milan ostatecznie wygrał 3:2. Media od kilku tygodni straszą, że w styczniu wyląduje na ławce rezerwowych lub odejdzie, bo "Rossoneri" chcą sprowadzić Zlatana Ibrahimovicia. Nasz rodak jednak nie boi się Szweda.

- Ibrahimović? Jest niesamowitym piłkarzem. Potrzebujemy zawodników na takim poziomie. Gdziekolwiek grał, robił to bardzo dobrze i gdyby udało się go sprowadzić, byłoby to świetne dla Milanu - cytuje Polaka gianlucadimarzio.com.

ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"

Piątek skomentował także swój występ oraz całej drużyny. Reprezentant Polski przyznał, że wszyscy czują się coraz lepiej pod wodzą Stefano Pioliego.

- Wszyscy świetnie się bawiliśmy, bo liczy się drużyna, a nie jednostka. Na razie nie myślimy o europejskich pucharach. Każdy kolejny mecz jest najważniejszy. Czy czuję się lepiej fizycznie? Tak, to prawda, jest coraz lepiej. Pierwsza część sezonu była nieco skomplikowana, ale są postępy - dodał napastnik.

Seria A. Włoskie media doceniają występ Krzysztofa Piątka >>

Milan po zwycięstwie nad Bologną awansował na dziesiąte miejsce w Serie A. Do miejsca gwarantującego udział w Lidze Mistrzów traci dziewięć punktów.

Źródło artykułu: