Były zawodnik Bayernu Monachium Lothar Matthaeus nie zgadza się z opinią, że Niko Kovac pożegnał się ze stanowiskiem szkoleniowca drużyny mistrza Niemiec, ponieważ nie miał jasnego planu na sukces.
- To są tylko wymówki. Zrzucili winę na Kovaca, bo tak było najłatwiej. Piłkarze szukali wymówki, bo zespół nie spisywał się dobrze i nie wykorzystywał szans na zdobywanie punktów w lidze. Ja nie szukałbym wymówek, będąc na ich miejscu - ocenił ekspert telewizji Sky.
Zdaniem 150-krotnego reprezentanta Niemiec (w latach 1980-2000), teraz Bayern ma obowiązek skoncentrować się na kolejnych meczach i potwierdzić swoją klasę na boisku.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"
ZOBACZ: Bundesliga. Bayern nie skreślił Arsene'a Wengera. "Mamy rozmawiać w przyszłym tygodniu" >>
58-letni Matthaeus jest optymistą, jeśli chodzi o postawę Roberta Lewandowskiego i spółki w sobotnim hicie Bundesligi z Borussią Dortmund (początek pojedynku na Allianz Arenie o godz. 18:30). - Bayern potrafi radzić sobie z presją w takich meczach. Znam gen tego klubu. Nawet jeśli brakuje ważnych graczy, to Bayern wie, jak sobie z tym radzić. Wierzę w zwycięstwo nad BVB - podsumował mistrz świata z 1990 r.
ZOBACZ: Bundesliga. To plan Bayernu Monachium na trenera. Decydujący mecz z Borussią Dortmund >>