W minionym sezonie Krzysztof Piątek zachwycał strzelecką formą. Niesamowita dyspozycja w barwach Genoa CFC zaowocowała transferem do wielkiego AC Milan za 35 mln euro, w którym reprezentant Polski kontynuował świetną passę. Sezon klubowy zakończył z 30 bramkami na koncie (22 w Serie A, osiem w Pucharze Włoch), strzelonymi w 42 spotkaniach.
W obecnych rozgrywkach tak kolorowo już nie jest. Polski napastnik w dziewięciu potyczkach Milanu w lidze do bramki trafił tylko trzykrotnie - w meczach z Hellasem Werona, Torino FC i US Lecce. W pozostałych nie mógł znaleźć sposobu na bramkarza rywali, o ile miał w ogóle do tego okazje.
I właśnie na to zwrócił uwagę Giorgio Perinetti, dyrektor sportowy Genoa CFC, w rozmowie z "Radio Sportiva". - Piątek chce pozostać w powietrzu i być obsługiwanym przez kolegów - powiedział Perinetti, wyraźnie dając do zrozumienia, że polski napastnik potrzebuje wsparcia od kolegów z Milanu. Wsparcia, czyli dobrych podań, które Piątek mógłby zamienić na gole.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Robert Lewandowski ma szansę na Złotą Piłkę? "Życzę mu tego z całego serca"
- Nie zapominajmy też, że niektóre koszule ważą tyle nawet wtedy, gdy zawodnik ma odważny charakter - stwierdził Perinetti, nawiązując do "dziewiątki" na koszulce reprezentanta Polski.
Przypomnijmy, że w Milanie "9" jest jakby przeklęta. Od 2012 roku i odejścia Filippo Inzaghiego, zakładali ją kolejno: Alexandre Pato, Mattia Destro, Luiz Adriano, Gianluca Lapadula i Andre Silva. I żaden z nich nie strzelił w jednym sezonie nawet 10 bramek. Piątkowi, póki co, także nie idzie z tym numerem na plecach.
Kolejnym rywalem Milanu będzie Lazio Rzym. Spotkanie w ramach Serie A zostanie rozegrane w niedzielę (3 listopada) o 20:45.
Zobacz też:
Serie A: AC Milan - SPAL. Rossoneri wygrali straszny mecz w Halloween. Krzysztof Piątek dołożył do tego cegiełkę
Serie A. Pierwszy trener Piątka: To nie jego wina