W lipcu 2018 r. SSC Napoli kupiło Fabiana Ruiza z Betisu Sewilla za 30 mln euro. Dla klubu z Neapolu była to świetna inwestycja. Hiszpański piłkarz szybko zaaklimatyzował się w nowym miejscu i stał się jednym z liderów ekipy Carlo Ancelottiego.
Nic więc dziwnego, że o Ruiza, który tego lata poprowadził reprezentację Hiszpanii do zdobycia złotego medalu młodzieżowych mistrzostw Europy, pytają największe kluby Starego Kontynentu. 23-latek znalazł się na celowniku Realu Madryt i Barcelony (więcej TUTAJ>>), a według informacji Sky Sport bardzo zabiega o niego także Pep Guardiola.
W ostatnim okienku transferowym menadżer Manchester City miał kilkakrotnie pytać o możliwość pozyskania Fabiana Ruiza. Bezskutecznie. Włosi nie chcieli słyszeć o transferze pomocnika do mistrzów Anglii.
"Rozbił się o ścianę, którą postawiło Napoli. 'Fabian jest nietykalny, nie na sprzedaż' - miał usłyszeć Guardiola" - informują włoskie media.
Ich zdaniem klub z Neapolu mógłby rozważyć jedynie "stratosferyczną" ofertę - od 150 milionów euro wzwyż. Dla porównania portal transfermarkt.de wycenia obecnie piłkarza na 60 mln euro.
Zobacz także: Transfery. Manchester United myśli o wzmocnieniach. Wraca temat Kalidou Koulibaly'ego
ZOBACZ WIDEO: El. ME 2020. Łotwa - Polska. Kamil Glik: Jestem "zagrzany". Każdy grał pod siebie. Powiedziałem to w szatni
Czy Manchester City byłby dobrym klubem dla Fabiana Ruiza? 
