Liga Mistrzów. Slavia - Borussia: Łukasz Piszczek jednym z najlepszych. Pada jeden zarzut

Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek
Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek

Łukasz Piszczek po spotkaniu Slavia Praga - Borussia Dortmund w LM zebrał solidne noty od niemieckich mediów. Dziennikarze podkreślają uważną grę w obronie, ale i małe zaangażowanie w ofensywie.

Nasz były reprezentant Łukasz Piszczek wrócił do podstawowego składu Borussii Dortmund. W wyjazdowym meczu ze Slavią Praga najwięcej pracy miał z lewoskrzydłowym Nigeryjczykiem Peterem Olayinką. Z defensywnych zadań wywiązał się bardzo dobrze, a goście wygrali 2:0.

"Polak musiał ciągle uważać. Większość pojedynków jednak wygrał. Gdy Slavia przycisnęła, był bardzo czujny i uniemożliwiał ataki Olayince. Weteran za mało widoczny z przodu" - czytamy w serwisie sport.de, który w skali od 1 do 6 (gdzie "1" to "klasa światowa", a "6" to "występ poniżej krytyki") przyznał Piszczkowi "3". Wyższe noty otrzymali jedynie Roman Burki i Achraf Hakimi (po "2").

Również "3" Polak dostał od "Sportbuzzer". "Miał problemy z szybkim Nigeryjczykiem, ale solidnie wykonywał swoje zadania" - czytamy. Podkreślono również, że 34-latek "powstrzymywał się" od ataków. Najwyższą możliwą notę ("1") dostał Hakimi, który zdobył obie bramki.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Pazdan kozłem ofiarnym kadry Brzęczka? "To ma wpływ na atmosferę w zespole"

Na "3,5" Polaka ocenił spox.de. W portalu napisano, że już w 6. minucie spóźnił się za Olayinką, ale "później był już stabilniejszy". Lepsze noty dostali tylko Thomas Delaney, Julian Brandt oraz Hakimi.

Tylko "4" Piszczek dostał od serwisu ran.de. "Prawie w ogóle nie można go było znaleźć w pobliżu pola karnego Slavii. Szybko otrzymał żółtą kartkę, miał udział przy bramce na 1:0" - podsumowano. Według portalu, perfekcyjny występ zanotował Hakimi, a lepiej od Piszczka oceniono jeszcze Burkiego i Jadona Sancho.

W zgodnej opinii niemieckich mediów najgorszym piłkarzem Borussii był Marco Reus.

Czytaj teżLiga Mistrzów: KRC Genk - SSC Napoli. Remis w Belgii. Arkadiusz Milik pudłował na potęgę, Piotr Zieliński na ławce

Czytaj teżLiga Mistrzów. KRC Genk - SSC Napoli. Arkadiusz Milik nie wykorzystał szansy. "Co się dzieje?"

Komentarze (0)