Fani na Etihad Stadium oraz przed telewizorami nie zdążyli jeszcze dobrze zasiąść na swoich miejscach, a już mogli podskakiwać z radości po tym, jak po upływie zaledwie kilkudziesięciu sekund świetne dośrodkowanie Kevina De Bruyne na bramkę zamienił David Silva.
Czytaj także: Premier League. Leicester - Tottenham. Goście polegli w końcówce
To jednak było tylko preludium późniejszego koncertu. Watford nie zdążył dobrze otrząsnąć się po pierwszym ciosie, a już po kolejnych 6 minutach otrzymał kolejny. Ben Foster bezpardonowo wszedł w nogi Riyada Mahreza i sędzia Mike Dean nie miał wątpliwości wskazując na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił natomiast Sergio Aguero.
Sam pokrzywdzony jednak również wpisał się na listę strzelców ze stojącej piłki. W 12. minucie to właśnie Mahrez zamienił rzut wolny tuż sprzed pola karnego "Szerszeni" na trzecią bramkę. Przyznać jednak trzeba, że wydatnie pomógł mu fakt, że piłka odbiła się od Toma Cleverley'a, totalnie myląc bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Druga młodość Peszki i Brożka. Weterani podbijają PKO Ekstraklasę
Choć w tym momencie Watford był już na kolanach, to podopieczni Guardioli ani myśleli zwalniać tempa. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do Bernardo Silvy zgrał Otamendi, Portugalczyk zaś szczupakiem zdobył swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu. 3 minuty później natomiast David Silva z rzutu wolnego podał na wolne pole do Aguero, ten odegrał na drugą stronę, a wślizgiem futbolówkę do bramki skierował Otamendi.
Czytaj także: The Championship: Leeds zremisowało z Derby County. Mateusz Klich nie wykorzystał rzutu karnego
Pięć bramek do przerwy usatysfakcjonowało gospodarzy, którzy wyraźnie spuścili z tonu, spokojnie dogrywając pierwszą część spotkania do końca, ani na chwilę nie tracąc inicjatywy.
Druga połowa zaczęła się tylko minimalnie lepiej dla podopiecznych Quique Floresa. Minimalnie, gdyż pierwszą bramkę stracili nie po jednej, a po trzech minutach. Po serii przypadkowych zagrań w polu karnym, piłka finalnie znalazła się pod nogami Bernardo Silvy, który minął ostatniego obrońcę i pokonał po raz kolejny Bena Fostera. Chwilę później Portugalczyk świętował już zdobycie hat-tricka po tym, jak wykończył świetne dogranie Kevina de Bruyne.
Belg przez całe spotkanie imponował wspaniałymi podaniami, jednak finalnie i on zdołał wpisać się na listę strzelców. W 85. minucie otrzymał piłkę w narożniku pola karnego, przełożył ją sobie na lepszą nogę i pewnym strzałem ustalił wynik spotkania.
8:0 to najwyższa wygrana Manchesteru City w Premier League oraz drugi najwyższy wynik w historii całych rozgrywek. Lepszym rezultatem pochwalić się może tylko Manchester United, który w 1995 roku pokonał 9:0 Ipswich Town.
Manchester City - Watford FC 8:0 (5:0)
1:0 - David Silva 1'
2:0 - Sergio Aguero 7' (karny)
3:0 - Riyad Mahrez 12'
4:0 - Bernardo Silva 15'
5:0 - Nicolas Otamendi 18'
6:0 - Bernardo Silva 49'
7:0 - Bernardo Silva 60'
8:0 - Kevin de Bruyne 85'
Składy:
Manchester City: Ederson - Kyle Walker (Joao Cancelo 54'), Fernandinho, Nicolas Otamendi (Eric Garcia 63'), Benjamin Mendy (Angelino 46') - Kevin de Bruyne, Rodri, David Silva - Riyad Mahrez, Sergio Aguero, Bernardo Silva
Watford: Ben Foster - Kiko Femenia, Craig Dowson, Adrian Mariappa, Jose Holebas - Dimitri Foulquier (Roberto Pereyra 33'), Tom Cleverley, Etienne Capoue, Abdoulaye Doucoure, Will Hughes (Ismaila Sarr 59') - Gerard Deulofeu (Andre Gray 77')
Żółte kartki: David Silva, Angelino (Manchester City) Gerard Deulofeu, Kiko Femenia (Watford)
Sędziował: Mike Dean
***
Burnley FC - Norwich City 2:0 (2:0)
1:0 - Chris Wood 10'
2:0 - Chris Wood 24'
Everton - Sheffield United 0:2 (0:1)
0:1 - Yerry Mina 40' (samobój)
0:2 - Lys Mousset 79'
[multitable table=1137 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]