Nie jest tajemnicą, że łodzianie szukają punktów, bo od pięciu kolejek ich nie zdobyli. Teraz już nie ma dla nich znaczenia, kto jest po drugiej stronie, choć muszą też docenić klasę przeciwnika, który aktualnie zajmuje trzecią pozycję w tabeli.
Czytaj także: Raków - Arka. Jacek Zieliński: Margines błędu się kończy
- Każdy mecz jest inny. Wisła Płock na przykład wygrała w Szczecinie, a my przegraliśmy z nią. Ale nie ma co się doszukiwać wyniku niedzielnego spotkania na podstawie poprzednich. Jedziemy do Szczecina z wiarą we własne umiejętności. Dobrze przepracowaliśmy ten okres. Każdy jedzie gotowy po punkty, bo wiemy jak one są potrzebne - zaznaczył Kamil Juraszek.
Statystyka dla ełkaesiaków jest bezlitosna, ale jeśli spojrzymy przez "ludzki" pryzmat na ich ostatnie mecze, trudno uniknąć słów "pech" lub "brak szczęścia" przy straconych bramkach. Dotyczy to choćby dwóch ostatnich spotkań z Legią Warszawa i Wisłą Płock.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo: Cieszę się piłką w inny sposób. Nie tęsknię za treningami
- To w każdym z nas siedziało, że piłka na przykład odbiła się po rykoszecie. Na obrońcę to źle wpływa, także w trakcie meczu, bo nie czuje się on wtedy pewnie. Musimy zagrać mecz na zero z tyłu. Pokazać, że wcześniejsze spotkania to był wypadek przy pracy, albo zła passa, którą musimy przerwać. Chcemy pokazać, że potrafimy walczyć skutecznie w defensywie - zapowiadał obrońca ŁKS-u Łódź.
W ostatnim czasie pojawiają się też zarzuty, że łódzkiemu beniaminkowi brakuje lidera w defensywie. Ten argument Juraszek zdecydowanie odparł.
- Uważam, że nie, bo każdy z nas ma duże umiejętności, jeśli chodzi o grę defensywą. Ten problem w ostatnich meczach nie wiem w czym tkwił. Początkowe mecze z Lechią i Cracovią były obiecujące, ale tu brakowało potem konsekwencji. Ludzie oczekują lidera, ale każdy z nas musi być tym liderem i musi brać na siebie odpowiedzialność. Jeśli to zrobimy w Szczecinie, to będzie dobrze - przekonywał 28-letni piłkarz.
Zobacz także: Lechia - Lech: Sławomir Peszko biegał jak młodzieniaszek. Dobra kolejka dla gdańszczan
Dwa tygodnie przerwy na reprezentację miały pomóc biało-czerwono-białym w tym, by zapomnieć o nieudanych ostatnich meczach i od nowa zacząć zdobywanie punktów.
- Mam nadzieję, że wszyscy te głowy wyczyścili i pojedziemy tam pokazać swoją piłkę. Przede wszystkim skuteczną i konsekwentną - spuentował Juraszek.
Mecz Pogoń Szczecin - ŁKS Łódź zaplanowano na godzinę 15:00 w niedzielę, 15 września. Transmisja w Canal+