Transfery. Manchester City chce ubiec Bayern Monachium. Zaoferuje Leroyowi Sane nowy kontrakt

Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: Leroy Sane
Getty Images / Matt McNulty - Manchester City / Na zdjęciu: Leroy Sane

Leroy Sane przechodzi rehabilitację po operacji kolana, a Bayern Monachium na razie odłożył plan pozyskania reprezentanta Niemiec. Zdaniem angielskich mediów sytuację postara się wykorzystać Manchester City, wkraczając do akcji z ofertą.

"Manchester City stara się nakłonić Leroya Sane do podpisania nowego kontraktu, zanim Bayern Monachium ponownie złoży ofertę transferową" - informuje "Evening Standard".

Dotychczasowa umowa piłkarza obowiązuje do 30 czerwca 2021 r. Zdaniem angielskich dziennikarzy już prowadzone są rozmowy na temat nowych warunków kontraktowych. Mistrzowie Anglii chcą zatrzymać Sane na dłużej, a zarazem "odstraszyć" mistrzów Niemiec.

Przypomnijmy, że jeszcze na początku sierpnia Bayern robił wszystko, by sprowadzić Sane do Monachium. Działacze byli skłonni wyłożyć za piłkarza rekordową kwotę, przekraczającą 100 mln euro. Wszystko zmieniło się jednak 4 sierpnia, gdy w meczu o Tarczę Wspólnoty z Liverpoolem Niemiec doznał kontuzji. Okazało się, że zerwał więzadła w kolanie.

To ostudziło zapędy Bawarczyków, którzy jednak nie zrezygnowali całkowicie z transferu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Bayern złoży ofertę, gdy tylko Sane wróci do gry. Być może już w styczniu (więcej TUTAJ>>), a być może dopiero w letnim okienku transferowym. Według ostrożnych prognoz piłkarz ma być gotowy do powrotu w pierwszych miesiącach 2020 r.

Tymczasem Sane opuścił we wtorek Innsbruck, w którym był operowany, i powrócił do Manchesteru, gdzie będzie kontynuować rehabilitację.
Czytaj także: Fatalne wieści ws. Leroya Sane. Szybko nie wróci do futbolu

ZOBACZ WIDEO "Druga Połowa". Rozżalony Lewandowski źle wykorzystywany w kadrze? "Nie mógł grać jak typowy napastnik"

 

Komentarze (1)
avatar
Django
11.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najpierw,jak był zdrowy i w formie to wyrazili zgodę na jego odejscie a teraz jak nie może sam do kibla dojść to chcą ubiec potencjalnych chętnych i szykują mu extra umowę...?:-)))