Serie A. Fabio Quagliarella: "Krzysztof Piątek dokonał czegoś niezwykłego"

PAP/EPA / SIMONE ARVEDA / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek (z lewej) oraz Fabio Quagliarella
PAP/EPA / SIMONE ARVEDA / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek (z lewej) oraz Fabio Quagliarella

Krzysztof Piątek długo walczył z Fabio Quagliarellą o koronę króla strzelców włoskiej Serie A. Ostatecznie górą był gracz Sampdorii Genua, który docenił jednak klasę rywala. - Piątek dokonał czegoś niezwykłego - powiedział.

[tag=9489]

Fabio Quagliarella[/tag] był gościem ostatniego odcinka programu "Foot Truck". W minionym sezonie gracz Sampdorii Genua został królem strzelców Serie A. Zawodnik Sampdorii w 37 meczach zdobył aż 26 bramek. Tuż za nim sklasyfikowani zostali Duvan Zapata (23 gole), Krzysztof Piątek (22) i Cristiano Ronaldo (21).

- Nie było łatwo - mówił o zdobyciu tytułu capocannoniere Quagliarella. - On (Piątek - dop. MK) w każdą niedzielę strzelał kolejne gole. Podobnie Ronaldo, potem dołączył Zapata. Ja byłem z nich najstarszy. Zdobycie korony króla strzelców, wyprzedzając tak mocnych zawodników, w moim wieku było czymś nieprawdopodobnym. Dzięki takiej konkurencji smakowało to jeszcze lepiej - powiedział 36-latek w programie "Foot Truck".

- Krzysztof Piątek dokonał czegoś niezwykłego. Przyjechał do Włoch będąc już gotowym i nastrzelał masę bramek. Brawo! Jeszcze zdobędzie koronę króla strzelców - ocenił zawodnika AC Milan Quagliarella.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"

Doświadczony Włoch zapytany został o to, kto jego zdaniem jest lepszym napastnikiem - Arkadiusz Milik czy Krzysztof Piątek.

- Moim zdaniem Piątek jest lisem pola karnego. Milik też świetnie się odnajduje, ale pomaga również drużynie, by ta jako całość dobrze funkcjonowała. Potrafi odpowiednio podać, rozciągnąć grę, dobrze zastawia piłkę. To dwaj zawodnicy bardzo podobni, ale jednocześnie bardzo różni - odpowiedział.

Fabio Quagliarella ocenił także swoich klubowych kolegów - Karola Linettego i Bartosza Bereszyńskiego. - Po pierwsze to świetny chłopak (Linetty - dop. MK). Profesjonalista w stu procentach i dobry piłkarz, który wciąż ma duży margines rozwoju. Bartek (Bereszyński - dop. MK) to młody zawodnik. Ma przed sobą przyszłość i duże możliwości rozwoju. Musi po prostu jeszcze poprawić dośrodkowania, ale jest młody, ma na to czas - zakończył napastnik.

Czytaj także:
Media: Mauro Icardi ma zostać w Interze. Niebawem wznowi treningi z drużyną
Serie A. Lewandowski, oddaj piłkę Milikowi! Polak lepszy od Messiego i Ronaldo

Źródło artykułu: