Eliminacje Ligi Mistrzów. Piast - BATE. Frantisek Plach nie obwinia się za porażkę

WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Frantisek Plach
WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Frantisek Plach

- Sędzia nie musiał podyktować jedenastki - mówi Frantisek Plach po porażce z BATE Borysów. To po faulu bramkarza Piast Gliwice stracił pierwszą bramkę, a ostatecznie przegrał 1:2 i odpadł z Ligi Mistrzów.

[tag=554]

Piast Gliwice[/tag] szybko został pozbawiony marzeń o Lidze Mistrzów. Podopieczni Waldemara Fornalika odpadli w I rundzie eliminacji z BATE Borysów. Decydujący był rewanż w Gliwicach, który Białorusini wygrali 2:1. Rywale oba gole strzelili w ostatnich minutach spotkania.

Eliminacje Ligi Mistrzów. Piast - BATE. Joel Valencia nie gryzie się w język. "Grali g... futbol" >>

Duży udział w tym miał Frantisek Plach. Słowak najpierw popełnił błąd, gdy sfaulował zawodnika BATE w polu karnym. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Bramkarz jednak nie do końca zgadza się z tą decyzją.

- Widziałem tę sytuację na powtórkach, był kontakt między mną a rywalem, ale nie dotknąłem go mocno. Sędzia nie musiał podyktować jedenastki, jednak podjął taką decyzję - komentuje Plach w "Przeglądzie Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: Forma Piątka i Milika mobilizacją dla Lewandowskiego? "Współpracujemy, a nie rywalizujemy. Zyskują wszyscy"

Bramkarz Piast mógł także lepiej zachować się przy drugim golu. Plach nie interweniował, choć piłka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego była w okolicy piątego metra. 27-latek jednak nie ma do siebie pretensji, choć trudno mu się pogodzić z porażką.

- Jak czuję się po tym meczu? Dziwne pytanie. Jestem niezadowolony, bo mogliśmy lepiej to spotkanie skończyć - tłumaczy.

Eliminacje Ligi Mistrzów. Fatalne statystyki mistrzów Polski >>

Gliwiczanom pozostała walka w eliminacjach Ligi Europy. W drugiej rundzie rywalem mistrza Polski będzie łotewska Riga FC. Pierwszy mecz już w czwartek 26 lipca.

Komentarze (0)