[b]
Z Bolonii Paweł Kapusta[/b]
Polskiej młodzieżówce wystarczył tylko remis z Hiszpanią do awansu do półfinału Euro U-21 i wywalczenia biletów na igrzyska olimpijskie w Tokio. "Tylko" okazało się jednak "aż", bo rywal Polaków w sobotę po prostu stłamsił. Mistrzostwa zakończyliśmy więc bardzo wyraźną porażką 0:5.
Mistrzostwa Europy U-21. Polska - Hiszpania. Zbigniew Boniek dziękuje drużynie i... wyłącza Twittera
- Super, że wygraliśmy z gospodarzami przy wypełnionych trybunach, ale w najważniejszym momencie przegraliśmy aż 0:5. Wszyscy widzieliście, jak wielka różnica dzieliła nas od Hiszpanów. Włosi potrafią wygrać z Hiszpanią 3:1, my ogrywamy Włochów, a Hiszpanie nas miażdżą. Taka jest piłka - przyznawał po meczu Hiszpania - Polska bramkarz polskiej ekipy, Kamil Grabara.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem
Po ostatnim gwizdku można było słyszeć opinie, że Biało-Czerwoni nie wytrzymali trudów turnieju. Że dwa pierwsze mecze, w których ponad siły pracowali w defensywie, odebrały im całą moc. Na Hiszpanów miało już zabraknąć pary.
- Po co szukać wymówek? Przegraliśmy, bo nałożyło się na to kilka czynników. W zasadzie od pierwszej minuty broniliśmy się w szesnastce. To może działać, ale nie można się dać zepchnąć tak głęboko. Z Włochami udawało nam się jednak stać wyżej. Poza tym kreowaliśmy akcje. A w tym meczu nie mieliśmy praktycznie żadnej okazji do zdobycia gola. Hiszpanie byli konkretni, silniejsi. Żeby nie powiedzieć dosadniej... - dodawał Grabara.
Mistrzostwa Europy U-21: koniec marzeń Polaków o półfinale i igrzyskach, zobacz tabelę grupy A
- Wygrywaliśmy jako drużyna i przegrywamy też jako drużyna. Każdy z nas będzie teraz nosił to brzemię, ale z drugiej strony każdy piłkarz przegrał kiedyś 0:5. Po meczu nie rozmawialiśmy już o turnieju. Mówiliśmy do siebie, że szkoda, bo już więcej w takim składzie nie zagramy. Gdybyśmy przegrali 0:1, pojawiłby się pewnie płacz. A po 0:5 to bardziej chce się śmiać niż płakać - skończył bramkarz polskiej kadry.
Biało-Czerwoni przegrali z Hiszpanią 0:5 i zakończyli fazę grupową na trzecim miejscu w grupie A. W niedzielę po południu wrócą do Polski.
Z Włochami powinni oberwać 4:1
Chłopcy ładnie grają, ale to nie ta klasa co Włochy i Hiszpania