[b]
Z Bolonii Paweł Kapusta[/b]
Reprezentacja Polski do lat 21 zmarnowała szansę wyjścia z turniejowej grupy Euro U-21 i jednocześnie awansu na igrzyska olimpijskie w Tokio. W ostatnim meczu fazy grupowej musieliśmy co najmniej zremisować z Hiszpanią. Rywal okazał się jednak zbyt mocny. Przegraliśmy aż 0:5 i pożegnaliśmy się z marzeniami.
Mistrzostwa Europy U-21. Polska - Hiszpania. Zbigniew Boniek dziękuje drużynie i... wyłącza Twittera
- Rywal był lepszy w każdym elemencie gry. I niech to będzie cały komentarz do tego meczu - mówił po spotkaniu wyraźnie zirytowany Mateusz Wieteska, obrońca polskiej kadry. - Brakowało nam "doskoku", agresji. To coś, czego brakowało najbardziej, poza oczywiście bramkowymi sytuacjami. Odczuwaliśmy już trudny turnieju. Zmęczenie było spore. W nogach mieliśmy dwa trudne mecze z Belgią i Włochami. Nie ma jednak co szukać wymówek. Hiszpanie byli od nas po prostu lepszym zespołem - dodał zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
- W przerwie powiedzieliśmy sobie, że na drugą część gry musimy wyjść z podniesionymi głowami. Wierzyliśmy, że wszystko może się jeszcze zdarzyć. Ale jak widzieliście - nie zdarzyło się - przyznał Wieteska.
Obrońca uważa jednak, że młodzieżowa reprezentacja Polski spisała się na Euro U-21 bardzo dobrze. - Możemy wrócić do ojczyzny z podniesionymi głowami, nawet mimo tego wyniku w ostatnim meczu. Udowodniliśmy wszystkim niedowiarkom, ekspertom którzy wieszczyli nasze porażki, że umiemy zdobywać punkty. Nie mamy powodów do wstydu, bo zrobiliśmy dobrą robotę - zakończył Mateusz Wieteska.
Mistrzostwa Europy U-21: koniec marzeń Polaków o półfinale i igrzyskach, zobacz tabelę grupy A
Podopieczni Czesława Michniewicza przegrali z Hiszpanią 0:5 (0:3), a przez to, że swój mecz z Belgami wygrali Włosi, Biało-Czerwoni zakończyli turniej dopiero na trzecim miejscu w tabeli grupy A.