Do incydentu doszło 1 czerwca, podczas spotkania juniorów młodszych Stomil Olsztyn - Jeziorak Iława (mecz był rozgrywany w Iławie). "Z szatni naszych młodych zawodników zginęły cztery telefony, zegarek i pieniądze" - informował klub, apelując o pomoc w znalezieniu złodzieja.
Po kilkunastu dniach policja w Iławie zatrzymała mężczyznę, który dopuścił się przestępstwa. Okazało się, że 47-letni złodziej okradł nie tylko szatnię młodych zawodników, ale też pobliski samochód.
- Policjanci zatrzymali złodzieja przy okazji pracy nad inną sprawą. Okazało się, że 47-latek, który okradł małych piłkarzy, okradł także stojące w pobliżu auto. Zabrał z niego telefon i portfel, kilka razy posłużył się ukradzioną kartą bankomatową - mówi dla Radia Olsztyn oficer prasowy policji w Iławie Mirosław Kowalski.
Młodzi piłkarze Jezioraka Iława odzyskali już swoje telefony. Policjanci odnaleźli urządzenia w jednym z mieszkań, w których pomieszkiwał złodziej.
Jak informuje Radio Olsztyn, 47-latkowi grozi do 10 lat więzienia, ponieważ płacenie ukradzioną kartą płatniczą jest traktowane jak kradzież z włamaniem.
Zobacz także:
Eliminacje Euro 2020. Dariusz Dziekanowski: Największa zmiana w grze reprezentacji Polski nastąpiła w głowach
Eliminacje Euro 2020. Krzysztof Piątek będzie w Izraelu kochany! Zahavi może się uczyć
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Jerzy Brzęczek odgryzł się dziennikarzom. "Zawsze mówi to, co ma na sercu"