To było pierwsze trafienie 36-letniego napastnika w całych rozgrywkach. Później zdobył dla swojego klubu jeszcze 25 goli, ale żaden nie był ładniejszy od tego, przy którym asystował Bereszyński. Polski obrońca dośrodkował z prawej strony boiska na ósmy metr przed bramką Napoli, a tam Quagliarella efektownym uderzeniem z powietrza, tak zwaną "raboną" posłał piłkę do siatki obok zaskoczonego bramkarza rywali.
Dla 27-krotnego reprezentanta Włoch był to symboliczny koniec koszmaru, który przeżywał przez osiem długich lat. Były zawodnik m.in. Napoli i Juventusu był ofiarą stalkera, który, udając przyjaciela, szantażował go, oczerniał oraz groził jemu i jego rodzinie.
- Kiedy zobaczyłem piłkę, miałem tylko ułamek sekundy na podjęcie decyzji. Musiałem uderzyć piętą i mieć nadzieję, że wszystko wyjdzie. No cóż, wyszło. Czy to moja najładniejsza bramka w karierze? Nie... jest w pierwszej trójce - mówił o pięknym trafieniu przeciwko byłemu klubowi Qualiarella.
Czytaj także:
- Napoli chce sprowadzić Fabio Quagliarellę. To może być problem dla Arkadiusza Milika
Zobacz pięć najpiękniejszych goli Sampdorii Genua w sezonie 2018/2019:
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy Szczęsny mógł poczekać z operacją kolana? "Ryzyko zagrania w meczach eliminacyjnych było za duże"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)