Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotni poranek, około 11:40, na autostradzie A-376 z Sewilli do Utrery, na wysokości miasta Alcala de Guadaira. Samochód, którym podróżowały trzy osoby, wypadł z trasy, a następnie stanął w płomieniach.
Na miejscu zginęli 35-letni Jose Antonio Reyes i jego kuzyn, 23-letni Jonathan Reyes. Trzecia osoba została przewieziona do szpitala. Okazuje się, że to drugi kuzyn piłkarza - Juan Manuel Calderon.
Zobacz: Liga Mistrzów 2019: Tottenham - Liverpool. Minuta ciszy ku pamięci Jose Antonio Reyesa
Hiszpańskie media zdążyły już ogłosić, że Calderon zmarł w szpitalu. "Marca" informuje jednak, że nie były to prawdziwe informacje. Pasażer, który podróżował na tylnej kanapie, jest w szpitalu w stanie krytycznym. Ma spalone 60 proc. powierzchni ciała.
ZOBACZ WIDEO: Finał Ligi Mistrzów. Tottenham - Liverpool. Kamil Stoch: Kto kibicuje Liverpoolowi, ten nigdy nie jest pewny
Z pierwszych ustaleń, do których dotarła "Marca" wynika, że pojazd pędził ponad 200 km/h. Jadąc prawym pasem Mercedes Brabus S550 zjechał z drogi, a następnie zaczął płonąć.
Zobacz: Środowisko piłkarskie zszokowane śmiercią Jose Antonio Reyesa. "Jestem zdruzgotany"
Strażacy, po wydobyciu ciał ze spalonego samochodu, przez kilka godzin usuwali pojazd z miejsca wypadku. Z auta wiele nie zostało:
Morte #Reyes, le foto della macchina distrutta https://t.co/vYPodqJlpf
— Corriere dello Sport (@CorSport) 1 czerwca 2019
Jose Antonio Reyes w swojej karierze reprezentował m.in. Sevillę, Real Madryt, Arsenal, Atletico Madryt i Espanyol Barcelona. Rozegrał ponadto 22 spotkania w reprezentacji Hiszpanii.