O tym, że Juventus Turyn chciałby sprowadzić Pepa Guardiolę mówiło się już od pewnego czasu. Do tej pory wydawało się, że ciężko będzie go jednak namówić do odejścia z Manchesteru City.
Hiszpan spotkał się z dyrektorem sportowym Juventusu, Fabio Paraticim. Włoskie media nie dawały jednak zbyt wielkich szans na to, że osiągnięto porozumienie. Nieco inaczej do sprawy podeszło hiszpańskie radio "Radio Sportiva", które poinformowało, że strony uzgodniły warunki kontraktu (więcej TUTAJ).
Doniesienia te potwierdza "AGI". Sprawa ma być już przesądzona. Pep Guardiola 4 czerwca miałby podpisać kontrakt z Juventusem Turyn, a dziesięć dni później zostałby oficjalnie zaprezentowany. 14 czerwca klub uniemożliwił zwiedzanie klubowego muzeum, co może być potwierdzeniem planowanej prezentacji nowego trenera. Wciąż nie ma jednak pewności, że będzie nim Guardiola.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sukcesy Roberta Lewandowskiego przechodzą bez echa. Czas na nowe wyzwania?
Juventus zainteresowany Marquinhosem. Może dojść do wymiany z PSG
- Nie jest trenerem, który chce pozostawać w tym samym zespole przez długi czas. Jest pasjonatem, który co 3-4 lata potrzebuje nowych wyzwań - powiedział w rozmowie z BeIN Sport Pablo Zabaleta.
Dla Guardioli praca we włoskim klubie byłaby właśnie nowym wyzwaniem. Rocznie zarabiałby 24 miliony euro. Jego celem byłoby nie tylko obronienie mistrzostwa Włoch, które Juventus zdobył siódmy raz z rzędu, ale przede wszystkim wygranie Ligi Mistrzów.
Zobacz wideo: Massimiliano Allegri kończy pracę w Juventusie
Guardiola również jest spragniony tego trofeum. Do tej pory wygrał je dwukrotnie z Barceloną (w 2009 i 2011 roku). Minęło już jednak sporo czasu i sukcesu nie udało mu się powtórzyć ani w Bayernie Monachium, ani w Manchesterze City.
Być może sztuka ta udałaby mu się w Juventusie. Guardiola po raz pierwszy miałby okazję pracować z Cristiano Ronaldo, z którym w przeszłości rywalizował będąc trenerem Barcelony.