W Lazio jest przynajmniej kilku piłkarzy, którzy w tym sezonie grają poniżej oczekiwań. O jednym Biancocelestim można powiedzieć, że jest pozytywnym objawieniem. Felipe Caicedo, choć nie gra regularnie, jest drugim strzelcem zespołu. Po raz piąty "Pantera" trafiła do bramki w środę. Z piłką w polu karnym Udinese Calcio znalazła się po podaniu Ciro Immobile, a Juana Musso pokonała strzałem od słupka do siatki. Kiedy Ekwadorczyk zdobywa bramkę, Lazio zawsze zwycięża. Caicedo jest talizmanem trenera Simone Inzaghiego.
Była 21. minuta, kiedy z gola cieszył się Caicedo, a w 24. minucie zrobiło się 2:0 dla Lazio. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła główkował Sergej Milinković-Savić. Zrobił to fatalnie, ale szczęśliwie, ponieważ piłka odbita od nóg Sandro wtoczyła się do bramki Udinese.
Czytaj także: SPAL nie wpuścił Juventusu na tron. Thiago Cionek pomógł pokonać lidera
Inzaghi nie szukał winnych po trzech meczach bez zwycięstwa, a jego podstawowi żołnierze wykorzystali szansę na zrehabilitowanie się. Zagrać nie mógł tylko pauzujący z powodu żółtych kartek Luis Alberto, ale jego absencja nie była odczuwalna. Lazio zagrało w pierwszej połowie dobrze, miało łatwość w stwarzaniu sytuacji podbramkowych, a na zagrożenie we własnym polu karnym pozwoliło raz.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Michał Probierz największym wygranym sezonu. "Przetrwał najtrudniejszy moment"
Rzymianie utrzymali prowadzenie 2:0 do końca. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale jeżeli Lazio zdobędzie kolejny komplet punktów w sobotę, kiedy zmierzy się z najgorszym w lidze Chievo Werona, zwiększy swoją szansę na awans do europejskich pucharów i przystąpi w dobrym nastroju do rewanżu z Milanem w półfinale Pucharu Włoch.
Czytaj także: Sampdoria rządzi w Genui. Dwóch Polaków wystąpiło w derbach
Bianconerim wieczór w stolicy Włoch się nie udał. Drużyna Igora Tudora prezentowała się gorzej niż w niedawnych meczach z Milanem i z Romą. W 52. minucie Rodrigo De Paulowi nie udało się nawet wykorzystać rzutu karnego po faulu Senada Lulicia na Kevinie Lasagni. Piłkę po strzale Argentyńczyka zatrzymał Thomas Strakosha. Od 58. minuty po stronie Udinese grał Łukasz Teodorczyk, ale losu widowiska nie odmienił. Grał przeciętnie jak wszyscy przyjezdni.
Lazio - Udinese Calcio 2:0 (2:0)
1:0 - Felipe Caicedo 21'
2:0 - Sandro (sam.) 24'
W 52. minucie Rodrigo De Paul (Udinese) nie wykorzystał rzutu karnego. Thomas Strakosha obronił.
Składy:
Lazio: Thomas Strakosha - Patric, Francesco Acerbi, Luiz Felipe (83' Wallace) - Romulo, Marco Parolo, Lucas Leiva (79' Bruno Jordao), Sergej Milinkovic-Savić, Senad Lulić - Felipe Caicedo (68' Milan Badelj), Ciro Immobile
Udinese: Juan Musso - Jens Stryger Larsen, William Ekong, Benjamin Wilmot - Svante Ingelsson (46' Marco D'Alessandro), Emmanuel Badu (58' Łukasz Teodorczyk), Sandro, Rolando Mandragora, Marvin Zeegelaar - Rodrigo De Paul (74' Sebastien De Maio) - Kevin Lasagna
Żółte kartki: Felipe, Leiva (Lazio)
Sędzia: Gianpaolo Calvarese
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]