Piątek się wściekł, komisja nie widzi problemu. Mandzukić bez kary po meczu z Milanem

Materiały prasowe / Eleven Sports  / Na zdjęciu: starcie Mario Mandzukicia z Krzysztofem Piątkiem
Materiały prasowe / Eleven Sports / Na zdjęciu: starcie Mario Mandzukicia z Krzysztofem Piątkiem

Krzysztofowi Piątkowi wyraźnie nie spodobało się zachowanie Mario Mandzukicia podczas meczu Juventus - AC Milan. Zastrzeżeń do Chorwata nie ma jednak Wydział Dyscypliny, który nie nałożył kary na Chorwata.

Po dokładnej analizie powtórek wideo Wydział Dyscypliny we włoskim futbolu stwierdził, że działanie Mario Mandzukicia "z pewnością nie miało cech brutalnego zachowania". Z tego względu, napastnik Juventusu Turyn nie został ukarany za kopnięcie bez piłki Alessio Romagnoliego.

Cała sytuacja miała miejsce w końcówce meczu pomiędzy liderem Serie A i AC Milan. Po rzucie rożnym leżący Mandzukić celowo kopnął odchodzącego obrońcę gości. Wszystko działo się na oczach Krzysztofa Piątka, który postanowił stanąć w obronie klubowego kolegi i szturchnął Mandzukicia. Mogło dojść nawet do rękoczynów, ale Wojciech Szczęsny stanowczo wkroczył między Chorwata oraz Polaka i załagodził sytuację (WIĘCEJ).

W całą sprawę włączył się nawet prokurator generalny Włoskiego Związku Piłki Nożnej, Giuseppe Pecoraro. To właśnie on poprosił Wydział Dyscypliny o dokładne przeanalizowanie całej sytuacji.

Moment kopnięcia Mandzukicia:

Szef sędziów we Włoszech, Nicola Rizzoli, informował, że już podczas spotkania całe zamieszanie oglądano w wozie VAR. Arbitrzy nie uznali jednak tego zachowania za brutalne i nie zgłosili sytuacji sędziemu.

Czytaj też: Krzysztof Piątek w pogoni za rekordem. Polakowi brakuje pięciu goli, by pobić słynnego Ronaldo

AC Milan prowadził w hicie Serie A po golu Piątka. W drugiej połowie Juventus z nawiązką odrobił stratę i wygrał 2:1. Goście mieli spore zastrzeżenia do sędziego również w innych sytuacjach. Michael Fabbri jeszcze przed przerwą nie odgwizdał rzutu karnego po zagraniu ręką Alexa Sandro.

ZOBACZ WIDEO Starcie Mandzukicia z Piątkiem! Musiał ich rozdzielać Szczęsny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)