Wprawdzie od prawie dwóch lat Jakub Rzeźniczak nie występuje już w barwach Legii Warszawa, z której odszedł do Karabachu Agdam, ale bardzo interesuje się tym, co dzieje się w klubie z ulicy Łazienkowskiej 3.
32-latek śledzi wyniki drużyny a dzięki znajomości z niektórymi obecnymi piłkarzami Legii wie, jak wygląda sytuacja w samym zespole.
W rozmowie z dziennikiem "Polska The Times" Rzeźniczak wypowiedział się m.in. na temat Ricardo Sa Pinto. Portugalski szkoleniowiec budzi swoimi wypowiedziami skrajne emocje.
Legia Warszawa pobije transferowy rekord?
- Trener Sa Pinto jest charyzmatyczną postacią, ma swoje twarde reguły. Taka jest jego filozofia, właściciel go zatrudnił, piłkarze muszą akceptować. Zweryfikują go tylko wyniki - ocenił.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?
Choć Rzeźniczak nie miał okazji pracować z Portugalczykiem, zdecydowanie wyżej ceni Stanisława Czerczesowa, który wprawdzie pracował w Legii mniej niż rok, ale wszyscy byli i obecni piłkarze wspominają go znakomicie.
- Nie chcę obrażać trenera Sa Pinto, ale trener Czerczesow ma więcej klasy. Wszyscy go szanowali, nie musiał stosować specjalnych metod, zakazywać, nakazywać itd. Wystarczyło na niego spojrzeć i już czuło się do niego respekt. Bardzo dobrze mi się z nim współpracowało - przypomniał.
Poważna kontuzja Dominika Nagy'a
- Nie wymieniłbym nawet jednego zawodnika, który by źle go wspominał. Miał twardą rękę, ale był sprawiedliwy. Jak było coś nie tak, to zapraszał na rozmowę, wykładał karty na stół i było wiadomo, jak jest - podsumował temat Rzeźniczak.