W pierwszym meczu na Anfield Bayern Monachium zagrał bardzo defensywnie i bezbramkowo zremisował. Taktyka bronienia się całym zespołem odbiła się na dyspozycji Roberta Lewandowskiego, który bardzo rzadko był przy piłce na połowie rywali. Teraz może być jeszcze trudniej. Do gry wraca bowiem Virgil van Dijk, jeden z najlepszych środkowych defensorów na świecie.
- To nie ułatwi strzelenia bramki, ale to Liga Mistrzów, więc musisz spróbować zrobić coś specjalnego. Musimy znaleźć najmniejszą lukę i wykorzystać nasze szanse - zapowiada w rozmowie z portalem sport1.de Robert Lewandowski. - Musimy być gotowi do zdobycia gola, jeśli Liverpool tylko popełni błąd. Mają bardzo dużo mocnych stron i pokazują to w Premier League, ale mają też słabe strony, więc to nasza szansa - dodaje reprezentant Polski.
Lewandowski ma coś do udowodnienia. W poprzednich latach zawodził w kluczowych meczach Ligi Mistrzów, o czym chętnie mówili jego krytykanci. 30-latek zdaje sobie sprawę, że w środowy wieczór będzie miał bardzo trudne zadanie, ponieważ The Reds z pewnością będą mieli "Lewego" pod bacznym okiem.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern gromi 6:0! Dwa trafienia Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Wiem, że przeciwnik będzie prawdopodobnie bardzo skupiony na mnie, więc będę musiał spróbować czegoś nowego - zapowiada.
Jego zdaniem Bayern nie może rzucić się na rywala od pierwszej minuty. Liverpool doskonale czuje się w kontrze, a mając tak szybkich zawodników jak Sadio Mane oraz Mohamed Salah, bardzo często zdobywa gole właśnie po kilku sekundach od przejęcia piłki na własnej połowie.
Zobacz także: Złoty But: Robert Lewandowski już w dziesiątce, Krzysztof Piątek dopadł Cristiano Ronaldo
- Nie możemy całkowicie atakować, ale oczywiście nie możemy też odpuszczać w ofensywie. W defensywnie musimy być silni i bezpieczni. Musimy się dostosować do tego, jak będzie grał Liverpool - przyznaje.
Lewandowski został również zapytany o bieżący sezon w wykonaniu mistrza Niemiec. - Sezon jest bardzo skomplikowany - odparł, a później zaapelował, że on i jego koledzy muszą być "zrelaksowani i skoncentrowani". Miał na myśli to, że w Bundeslidze Bayern wciąż nie jest liderem, a awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów także nie będzie łatwo wywalczyć. - Wiemy, jak trudny był ten sezon i nie możemy myśleć, że będzie łatwiej - wręcz przeciwnie, będzie jeszcze trudniej - zakończył.
W ostatnich meczach Lewandowski jest w niezłej formie. W dwóch spotkaniach Bundesligi zdobył cztery gole. W sobotę z VfL Wolfsburg Polak strzelił dwie bramki i został najskuteczniejszym zagranicznym piłkarzem w historii Bundesligi (197 goli). Polak wyprzedził Peruwiańczyka Claudio Pizarro.
"Lewy" zapowiedział też, że jest gotowy zostać w Bayernie dłużej niż wskazuje na to obecny kontrakt (wygasa latem 2021 roku). Pisaliśmy o tym więcej W TYM MIEJSCU.