Zdaniem bydgoskich polityków i samego Zawiszy Bydgoszcz pamiątki powinny być dostępne dla kibiców w miejscowym muzeum. Problem w tym, że po upadku klubu w 2016 r. nie zostały one znalezione podczas inwentaryzacji w siedzibie spółki. Zgodnie z informacjami PAP-u, radni Prawa i Sprawiedliwości zawiadomili w tej sprawie prokuraturę, a szukaniem zaginionych trofeów zajęli się śledczy.
W 2014 r. Zawisza odniósł największe sukcesy w historii klubu. W maju wygrał Puchar Polski po rzutach karnych w starciu z Zagłębiem Lubin, a 2 miesiące później pokonał Legię Warszawa 3:2 w meczu o Superpuchar Polski. W kolejnym sezonie nastąpił jednak stopniowy upadek klubu. Zawisza spadł do I ligi, a po roku spędzonym na zapleczu Ekstraklasy jego akcje sprzedał ówczesny właściciel Radosław Osuch.
Czytaj też: Frekwencja na stadionach piłkarskich: było blisko rekordu sezonu
Klub nie otrzymał licencji na grę w I, a później w II lidze i sprawy w swoje ręce musieli wziąć kibice. Założyli stowarzyszenie, które powołało do życia nowego Zawiszę. W 2016 r. klub przystąpił do klasy B i już w pierwszym sezonie ją wygrał. Aktualnie klub występuje w V lidze.
Jeszcze dwa lata Osuch przyznał dziennikarzom, że wie, gdzie są zdobyte trofea. Miał je również przekazać miastu, gdy zostanie o to poproszony.
Czytaj też: Lech Poznań stracił Pedro Tibę. Nie zagra w kolejnym meczu
ZOBACZ WIDEO Mecz Lech - Legia. "Tego spotkania nie dało się oglądać"