W styczniu Karol Świderski podpisał kontrakt z PAOK-iem Saloniki. 22-latek ma bardzo dobry start - chociaż nie otrzymuje wielu minut od trenera, w pierwszych czterech meczach strzelił trzy gole i dołożył do tego asystę.
W rozmowie z "Super Expressem" napastnik bardzo zachwala swój nowy klub i przekonuje, że zrobił bardzo dobry ruch przenosząc się do Grecji.
- Trafiłem do silnego zespołu. W ubiegłym sezonie PAOK był wicemistrzem, ostatnio grał w fazie grupowej Ligi Europy. W tym jest liderem ligi greckiej. Chciałbym zdobyć mistrzostwo i zagrać w Lidze Mistrzów - mówi Polak.
ZOBACZ WIDEO Selekcjoner Brzęczek o powołaniach. "Będą dwie nowe twarze!"
Karol Świderski zachwycony Salonikami
Świderski przekonuje, że szatnia i pracownicy klubu przyjęli go bardzo dobrze. Ujawnia też, jak nazywają go koledzy.
- Jest dość zabawnie. Kim ja już nie byłem... Koledzy znają polskich piłkarzy. Jeden z chłopaków zwrócił się do mnie mówiąc... Lewandowski. Ale na tym się nie skończyło. Ktoś powiedział o mnie Błaszczykowski, a nawet... Swarovski - śmieje się piłkarz.
- Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Poznałem właściciela klubu. Serdeczny człowiek, przez dwa tygodnie mieszkałem w jego hotelu. Mam dobry kontakt z ludźmi, biorę też lekcje języka angielskiego - podsumowuje.
PAOK ma w tabeli ligi greckiej aż dziewięć punktów przewagi nad drugim Olympiakosem Pireus.