Duma Katalonii zakończyła 2018 rok na pozycji lidera Primera Division. Drużyna awansowała także do 1/8 finału Ligi Mistrzów i Pucharu Króla. Ernesto Valverde wydaje się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, ale problem polega na tym, że trener Barcelony nie chce zająć jednoznacznego stanowiska w sprawie swojej przyszłości.
Gdy w 2017 r. Valverde przejmował zespół, hiszpańskie media informowały o dwuletnim kontrakcie trenera z opcją przedłużenia o rok. W październiku 2018 r. prezes klubu Josep Bartomeu przekazał inną wersję: Valverde ma umowę obowiązującą do 2020 r., z opcją wcześniejszego skrócenia o sezon.
Niewykluczone, że szkoleniowiec z niej skorzysta. Świadczyć mogą o tym jego słowa, jakie padły w trakcie rozmowy z klubową telewizją. - Nie wiem, co będę robić w przyszłym sezonie. Kto w futbolu wie? - odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Nigdy nie wybiegam myślami daleko w przyszłość. Wszyscy wiemy, jak wyglądają sprawy w futbolu. Jeśli nie wygrasz ligi, każdy będzie patrzeć na trenera. Mam nadzieję, że spełnię zakładane na ten sezon cele, a później zobaczymy, co się wydarzy - dodał.
W lidze hiszpańskiej Barcelona po 17 kolejkach ma trzy punkty przewagi nad Atletico Madryt. W Lidze Mistrzów powalczy o ćwierćfinał z Olympique Lyon, zaś w Pucharze Króla - z Levante UD.
Valverde w pierwszym roku pracy w Barcelonie wywalczył mistrzostwo i krajowy puchar. Sezon 2018/19 rozpoczął od zdobycia Superpucharu Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO Roma wypunktowała rywali. Parma w coraz gorszej sytuacji [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Jedynym gościem z ligi Hiszpańskiej który może poprowadzić Barce to Quique Setien.
Niestety Barca za Valverde często gra tak ze się patrzeć nie da, rot Czytaj całość