Nie był to piękny mecz dla obserwatorów. Miejscowa Arka próbowała konstruować akcje, ale niewiele jej wychodziło. Cracovia z kolei pokazała duże wyrachowanie. - Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego wyniku. Myślę, że wygrana 3:0 w Gdyni jest dobrym rezultatem. Wynik nas cieszy, ale w pewnych momentach brakowało nam jeszcze spokoju. W kilku wcześniejszych spotkaniach stworzyliśmy sobie więcej sytuacji, ale wówczas nie było bramek. Fajnie, że skuteczność poszybowała w górę - powiedział Janusz Gol.
Zwycięstwo pozwoliło krakowianom wskoczyć na dziesiąte miejsce w Lotto Ekstraklasie. Pasy zbliżyły się do dziewiątej Arki na dwa "oczka". Zamykająca górną ósemkę Wisła Kraków ma od swojego odwiecznego rywala o pięć punktów więcej. - Początek sezonu nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Teraz pracujemy i dążymy do tego, aby był widoczny progres w strzelaniu bramek i zdobywaniu punktów. Na tym etapie rozgrywek właśnie to jest najważniejsze. Małymi krokami dochodzimy do tego - dodał kapitan Cracovii.
Na konferencji prasowej Michał Probierz pochwalił naszego rozmówcę. Szkoleniowiec jest pełen podziwu dla Gola, który nie przestraszył się kontuzji, zacisnął zęby i cały czas jest do dyspozycji. - Gram i jestem do dyspozycji naszego trenera. Mamy jeszcze dwa mecze. Mam nadzieję, że uda mi się spokojnie w nich wystąpić i dopiero w przerwie się podleczę. Mamy teraz ważny mecz na swoim stadionie i zagramy o trzy punkty - zakończył Gol.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek się nie zatrzymuje! Kolejny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]