Celem Arki wciąż jest utrzymanie. Gdynianie chcą to osiągnąć zdobywając jeszcze 40 punktów

Newspix / Tomasz Zasinski / Arka Gdynia
Newspix / Tomasz Zasinski / Arka Gdynia

Zbigniew Smółka podkreśla, że celem stawianym mu przez zarząd Arki Gdynia jest utrzymanie w lidze. On sam chce przebudować zespół i liczy na to, że w ostatnich 20 meczach jego drużyna zdobędzie 40 punktów, co właśnie zapewni ligowy byt.

W ostatnich dniach, Arka Gdynia odpadła z Jagiellonią Białystok w Pucharze Polski. Chwilę wcześniej przegrała z nią w lidze. - Nie jesteśmy zadowoleni z ostatnich dwóch spotkań, zarówno ligowego, jak i pucharowego. Dwa razy przegraliśmy z klasowym rywalem, który udowodnił że jest od nas drużyną lepszą. Dużo rozmawialiśmy z zawodnikami o tym spotkaniu i to mamy za nami. Szanuję piłkarzy za to, że chcieli grać po Pucharze Polski w środowy poranek - powiedział Zbigniew Smółka.

Smółka wspomniał też wcześniej, że ukarał Adama Deję. Jaka to kara? - Są tematy, których jako człowiek i trener nigdy nie będę zamiatał pod dywan. Adam ma świadomość, że zachował się nie tak, jak sobie wszyscy zakładamy i takie rzeczy w sporcie się zdarzają. Kara została naliczona i konsekwencje zostały wyciągnięte jak zawsze w takich przypadkach. Aż takim człowiekiem i trenerem nie jestem i są rzeczy, które mówię otwarcie i szczerze oraz takie, które z szatni nigdy nie wyjdą - dodał.

W poniedziałek gdynianie zagrają z Cracovią. - W Cracovii jest zawodnik, o którego bardzo mocno walczyliśmy. To wyglądało jednak tak, jak bitwa na Westerplatte czy druga wojna światowa: my na konikach z szabelkami, a na nas wyjechały czołgi. Wiem w jaki sposób przegraliśmy tę walkę. Trenerowi Probierzowi trochę się posypało, ale wiem jak się wypowiadał, o co chciał walczyć i jaki to klub. My jesteśmy klubem uczciwym, stabilnym, którego zarządzanie mi imponuje i nie dajmy się zwariować. Celem było utrzymanie, ale celem jaki ja wyznaczyłem zespołowi jest zdobywanie punktów w każdym spotkaniu. Zrobimy wszystko, by awansować do pierwszej ósemki, co pozwoli Arce na wiele spraw, gdy to marzenie się spełni - przekazał Zbigniew Smółka

- Przy objęciu Arki Gdynia, po 17 kolejkach chciałem, żebyśmy byli obok Cracovii w tabeli. My gramy o utrzymanie, Cracovia o inne cele. Chcemy zmieniać styl zespołu i się rozwijać. Mówiłem o tym na treningach, gdzie nie graliśmy jeszcze tak, jak bym chciał. Przyszło bardzo dobre spotkanie z Pogonią Szczecin, ale trafiliśmy na apogeum tej drużyny, która pokazała to w meczu z Legią, a następnie zagrała bardzo słabe spotkanie w Gliwicach. Wahania formy będą i szczegóły decydują o tym, jaki mamy poziom. Widoczny jest obraz inaczej grającej Arki. Mówiłem, że trener potrzebuje trzech okienek, by zespół był naprawdę jego i to podtrzymuję. Jestem jednak zadowolony z zawodowców, jakich u nas mamy - stwierdził trener Arki Gdynia.

W ostatnim czasie klub rozstał się z Andrijem Bohdanowem, z którym została rozwiązana umowa. - Rozstaliśmy się za porozumieniem stron z zawodnikiem, który nie do końca chciał w Arce być. Też mnie ta sytuacja zaskoczyła, ale takie jest życie - powiedział wprost Zbigniew Smółka.

Przed gdynianami, którzy po 17 kolejkach zajmują 9. miejsce jeszcze 20 spotkań, w tym trzy w 2018 roku. - Zacytuję tutaj wspaniałego człowieka: mecz można wygrać, przegrać lub zremisować. Według moich obliczeń zostało jeszcze 20 meczów w tym sezonie i chciałbym zdobyć 40 punktów, co da nam utrzymanie - podsumował szkoleniowiec. Co ciekawe w ubiegłym sezonie 63 punkty (obecnie Arka ma ich 23) dawałoby trzecie miejsce w tabeli, więc dużo więcej niż utrzymanie.

ZOBACZ WIDEO Chievo sprawiło kolejną niespodziankę! Stępiński na ławce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: