Wtorkowy wieczór przysporzył sporo nerwów szczególnie kibicom Paris Saint-Germain. Najpierw dopłynęła do nich informacja, że już w 6. minucie meczu Brazylia - Kamerun boisko opuścił Neymar. 26-letni zawodnik oddał strzał sprzed pola karnego, a następnie chwycił się za mięsień i położył na murawę. Chwilę później o własnych siłach opuścił boisko.
Gdy świat obiegała informacja o urazie Neymara, to kontuzji nabawił się również Kylian Mbappe. Napastnik reprezentacji Francji miał dobrą okazję do strzelenia gola w spotkaniu z Urugwajem, ale wpadł w niego bramkarz i zawodnik źle upadł na murawę. Pomimo próby ból nie pozwolił na kontynuowanie gry.
O ile w Ligue 1 Paris Saint-Germain poradzi sobie bez obu zawodnik, to poważnym problemem byłby ich brak w spotkaniu Ligi Mistrzów z Liverpoolem, które odbędzie się 28 listopada. Z obozów reprezentacji Francji i Brazylii dopływają w miarę pozytywne informacje, ale i tak nie ma pewności czy Neymar i Mbappe zagrają w kluczowym meczu.
- Neymar poczuł dyskomfort w okolicach pachwiny. To nie wygląda na coś poważnego, ale nie mogę powiedzieć kiedy wróci do treningów - mówił we wtorek Rodrigo Lasmar, lekarz reprezentacji Brazylii. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku Mbappe. - Może nie są to uspokajające wieści, ale nie są niepokojące. Po upadku odczuwał ból, ale nie ma poważnych obaw - poinformował Didier Deschamps, selekcjoner Francuzów. Obaj zawodnicy w środę przejdą badania, które wykażą jak poważne są to urazy. Nie ma zagrożenia dłuższych absencji. Ich występ w meczu PSG - Liverpool stoi jednak pod znakiem zapytania.
Paryżanie zajmują obecnie trzecie miejsce w grupie z pięcioma punktami na koncie. Mają jedno oczko mniej niż Liverpool oraz Napoli.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Nie ma następców dla kluczowych piłkarzy w kadrze
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)