W sobotnim meczu z Freiburgiem piłkarze Bayernu Monachium po raz kolejny rozczarowali. Nie potrafili przekuć przewagi optycznej w sytuacje strzeleckie i bramki. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.
Jeśli gra Bayernu nie ulegnie natychmiastowej poprawie, to dni Niko Kovaca w Monachium najprawdopodobniej będą policzone. Zespół nie ma stylu, a atmosfera w drużynie jest fatalna. Wielu zawodników nie ukrywa, że nie jest im po drodze z 47-letnim trenerem. On sam próbuje narzucić duży rygor i często wprowadza nowe zasady, które nie do końca są respektowane.
Grono niezadowolonych zawodników stale się powiększa, a autorytet Kovaca słabnie. Po spotkaniu z Freiburgiem na Instagramie skrytykowała go nawet żona Thomasa Muellera. Gdy 29-letni zawodnik przygotowany był do wejścia, to jego żona opublikowała zdjęcie napastnika z podpisem "Zajęło mu 70 minut zanim zorientował się w oczywistym". W ten sposób nawiązała do decyzji trenera o posadzeniu Muellera na ławce.
Wpis szybko zniknął z profilu Lisy Mueller. Napastnik Bayernu próbował tłumaczyć swoją żonę. - Myślę, że było to spowodowane emocjami. Ona po prostu mnie kocha - powiedział. Sytuacji nie chciał komentować Nico Kovac.
ZOBACZ WIDEO Eintracht pokonał VfB Stuttgart i zaatakował podium Bundesligi [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Mueller na boisku pojawił się przy stanie 0:0. Chwilę później Bayern wyszedł na prowadzenie, co również z dumą odnotowała żona zawodnika. W końcówce Freiburg zdołał jednak wyrównać.
Thomas Mueller wystąpił w tym sezonie w 15 meczach i zdobył 3 bramki. Pięć spotkań rozpoczynał jako rezerwowy.
Instagram żony Muellera. „Zajęło mu 70 minut zanim zorientował się w oczywistym”, czyli pozwolił grać jej mężowi. Kovac zapytany na konferencji powiedział, ze nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. Miłość miłością, ale jak żony walą w trenera, to tez świadczy o jego pozycji. pic.twitter.com/StypHes7oq
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 3 listopada 2018
Miłość chyba ją całkowicie zaślepiła, Thomas w ostatnich tygodniach gra fatalnie. Widocznie w ich domu nie przestaje się na Kovaca narzekać. A skoro Czytaj całość