"Geheime Treffen", czyli "tajne spotkanie" - tak "Sport Bild" pisze o rozmowie Lewandowskiego z władzami monachijskiego klubu. Miało do niej dojść kilkanaście dni temu.
Prezesi Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge oraz dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić zaprosili dwóch zawodników: Roberta Lewandowskiego i Jerome'a Boatenga. Nieprzypadkowo tę dwójkę. Reprezentanci Polski i Niemiec uskarżali się w ostatnim czasie na brak wsparcia ze strony klubu.
- W kwietniu i w maju niemal wszyscy mnie atakowali, a ja nie czułem żadnej ochrony ze strony klubu. Czułem, że jestem z tym sam. Nie strzeliłem gola w dwóch-trzech istotnych spotkaniach i nagle wszyscy obrali mnie na cel. Nikt mnie nie wspierał - mówił w sierpniu Lewandowski (więcej przeczytasz W TYM MIEJSCU).
Jak informuje "Sport Bild", działacze zapewnili Lewandowskiego, że udzielą mu więcej wsparcia. Podobne słowa usłyszał Boateng.
- To była dobra rozmowa. Wszyscy chcemy tego samego: sukcesu z Bayernem. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby to osiągnąć - skomentował rozmowę z szefami bawarskiego klubu Boateng.
Hoeness, Rummenigge i Salihamidzić spotkali się z piłkarzami krótko przed słynną konferencją prasową. 19 października władze mistrzów Niemiec ostro zaatakowały przedstawicieli mediów. - To ważny dzień dla Bayernu, ponieważ chcemy zaznaczyć, że nie będziemy więcej tego znosić. Nie pozwolimy na te poniżające i oszczercze relacje. Będziemy chronić naszych piłkarzy, trenera i klub - mówił do dziennikarzy Rummenigge.
We wtorkowy wieczór Bayern zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu Pucharu Niemiec z IV-ligowym SV Roedinghausen.
ZOBACZ WIDEO Lazio zdemolowane na własnym boisku. Fantastyczny Icardi! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Klaunie - "Geheime Treffen", czyli "tajne spotkanie". Jeśli było "Geheime Treffen", to oznacza tajne spotkaniA (liczba mnoga) Czytaj całość