Poprzedni sezon nie był udany dla Pawła Olkowskiego. 28-latek stracił miejsce w składzie FC Koeln i wystąpił tylko w pięciu spotkaniach Bundesligi. W lecie jego transfer był przesądzony, ale mało kto się spodziewał, że boczny defensor trafi do Championship i ekipy Bolton Wanderers.
- Anglia wydawała mi się ciekawym kierunkiem. Moje cele są jak najwyższe, marzy mi się występ w Lidze Mistrzów, w Premier League, ale gdzieś trzeba się odbudować - przyznał Olkowski w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem z "Przeglądu Sportowego".
Przeprowadzka do Boltonu okazała się trafną decyzją. Polak wskoczył do podstawowej jedenastki i zagrał w 12. meczach, w których zdobył gola, a przy dwóch trafieniach asystował. Przez miejscowych kibiców jest już nazywany "polskim Cafu". - Po tych wszystkich latach spędzonych na boku, wreszcie mogę wychodzić na boisko. O to chodziło. Czuję moc w nogach. Odzyskałem pewność siebie - dodał 28-latek.
Niedawno Olkowski opublikował zdjęcie z meczu Polska - Portugalia na Stadionie Śląskim w Chorzowie z 2006 r. Wtedy na obiekcie pojawił się w roli kibica. - Mama powtarza mi, że obiecałem jej, iż zagram kiedyś na Stadionie Śląskim. Jestem blisko i jeśli dostanę szansę, postaram się ją jak najlepiej wykorzystać - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" przed niedzielnym meczem z reprezentacją Włoch.
Do tej pory Olkowski zagrał w 13. meczach reprezentacji. Po raz ostatni w październiku 2015 r. w ramach el. do Euro 2016.
ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Kamil Grosicki szczerze o akcji przy golu na 2:3. "Wydaje się, że piłka wyszła, ale nie mnie oceniać"