Emocje i grad goli w Sankt Petersburgu. Zenit ograł Lokomotiw Moskwa i nadal jest niepokonany

PAP/EPA / LISELOTTE SABROE  / Zenit Sankt Petersburg
PAP/EPA / LISELOTTE SABROE / Zenit Sankt Petersburg

Zwroty akcji i czerwona kartka już po 4 minutach pobytu na boisku. 8 goli, w tym kapitalne trafienie Olega Szatowa. Zenit St. Petersburg wygrał u siebie 5:3 z Lokomotiwem Moskwa w meczu 8. kolejki rosyjskiej Premier Ligi.

Zdecydowanym faworytem niedzielnego pojedynku był zespół gospodarzy. Wygrał bowiem 6 z 7 wcześniejszych spotkań tego sezonu Premier Ligi i przystępował do niego z pozycji lidera. Lokomotiw z kolei zajmował pozycję w środku stawki i od trzech meczów czekał na wygraną. Do tego w jego składzie zabrakło pauzującego za czerwoną kartkę Grzegorza Krychowiaka i kontuzjowanego Macieja Rybusa.

Mecz rozpoczął od mocnego uderzenia Zenitu. W 14. minucie Oleg Szatow otrzymał podanie na lewym skrzydle, ściął z piłką do środka i huknął sprzed narożnika pola karnego nie do obrony! Futbolówka wylądowała w samym okienku bramki Guilherme. Radość miejscowych fanów nie trwała jednak długo, bo po chwili Dmitrij Barinow płaskim strzałem z dwudziestu metrów doprowadził do wyrównania.

Na kolejne gole trzeba było czekać do długiej części gry. W 49. minucie strzelanie rozpoczął Aleksandr Jerochin, wykończając głową dośrodkowanie z rzutu różnego Leandro Paredesa. Później trafili jeszcze Artiom Dziuba, a także raz jeszcze Szatow i wydawało się, że jest już po emocjach. Na kwadrans przed końcem nadzieję w serca fanów stołecznej ekipy tchnął jednak Aleksiej Miranczuk.

Było 4:2, trener Lokomotiwu zaryzykował. Ściągnął obrońcę Vedrana Corlukę i wpuścił środkowego pomocnika Dmitrija Tarasowa. Nie była to jednak dobra decyzja. 31-latek zobaczył bowiem dwie żółte kartki w ciągu czterech minut i wyleciał z boiska!

Ale drużyna ze stolicy się nie poddała. Na trzy minuty przed końcem bramkę kontaktową strzelił Fiodor Smołow i rozpoczęła się szalona walka o punkt, który jeszcze 15 minut wcześniej wydawał się niemożliwy. Lokomotiw zaatakował, ale nie dał rady pokonać Andrija Łuniewa. Do tego nadział się na kontrę i po celnym uderzeniu Sebastiana Driussiego zamiast 4:4 zrobiło się 5:3.

Zenit Sankt Petersburg - Lokomotiw Moskwa 5:3 (1:1)
1:0 - Oleg Szatow 14'
1:1 - Dmitrij Barinow 17'
2:1 - Aleksandr Jerochin 49'
3:1 - Artiom Dziuba 57'
4:1 - Oleg Szatow 64'
4:2 - Aleksiej Miranczuk 74'
4:3 - Fiodor Smołow 87'
5:3 - Sebastian Driussi 90'

Zenit St. Petersburg: Andrij Łuniew - Igor Smolnikow, Branislav Ivanović, Luis Neto, Elmir Nabiullin - Oleg Szatow (68' Claudio Marchisio), Leandro Paredes, Daler Kuziajew (73' Hernani) , Aleksandr Jerochin - Artiom Dziuba, Sebastian Driussi (90+2' Aleksandr Kokorin)

Lokomotiw Moskwa: Guilherme - Brian Idowu, Benedikt Hoewedes, Vedran Corluka (78' Dmitrij Tarasow), Solomon Kwirkwelia, Władisław Ignatiew (71' Anton Miranczuk) - Manuel Fernandes, Dmitrij Barinow, Igor Denisow, Aleksiej Miranczuk - Fiodor Smołow

Żółte kartki: Daler Kuziajew, Sebastian Driussi - Dmitrij Barinow, Władisław Ignatiew, Brian Idowu, Dmitrij Tarasow

Czerwona kartka: Dmitrij Tarasow (82')

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Golkiper Stuttgartu bohaterem. Bronił w niesamowitych okolicznościach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: