Były piłkarz, obecnie ekspert i komentator piłkarski, Tomasz Hajto, słynie ze specyficznego poczucia humoru. Podczas niedzielnego odcinka programu "Cafe Futbol" na antenie telewizji Polsat Sport Hajto złożył życzenia nowemu selekcjonerowi Biało-Czerwonych, Jerzemu Brzęczkowi. Zrobił to jednak w stylu, który z pewnością przejdzie do historii polskiego komentarza sportowego.
Wyszło to tak, jakby Hajto chciał "uśmiercić" Brzęczka. - Trzymam za niego kciuki (za Jerzego Brzęczka - przyp. red.). Powodzenia. Byłem z nim w Zabrzu i w reprezentacji, wiele razy razem w pokoju. Niech mu, jak to się mówi, ziemia lekką będzie - wypalił 62-krotny reprezentant Polski, wywołując śmiech zaproszonych do studia gości.
Trudno powiedzieć, co Hajto miał na myśli, wypowiadając słowa, których zwyczajowo używa się w odniesieniu do osoby zmarłej. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że autor słynnego już powiedzenia o "truskawce na torcie" również i w tym przypadku nie do końca rozumiał, o czym mówi.
W programie eksperci dyskutowali również na temat zmian, jakie wkrótce mogą czekać kadrę pod wodzą nowego selekcjonera. Zdaniem Hajty, swoją przyszłość w zespole narodowym powinien rozważyć m.in. Jakub Błaszczykowski.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Milik z golem, Zieliński trafił w poprzeczkę. Napoli wygrywa na inaugurację [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]
Zaj... to ujął
ale z tą ziemią to przegiął ;P